emu
psy
#it
hit
fut
lek
syn

Czemu wegetarianki nie...

Czemu wegetarianki nie krzyczą podczas orgazmu?
- Boją się przyznać, że kawałek mięcha może sprawić taką radość.

Lodówka zrobiła imprezę....

Lodówka zrobiła imprezę. Nazapraszała samych znajomych.
Wszyscy bawią się nieźle: odkurzacz się nawciągał, kaloryfer już rozgrzany, kuchenka daje ostro w palnik, pralka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, impreza na całego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy a pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:
- Ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz?
Masz tu seteczkę walnij sobie to się od razu rozruszasz.
A trabant na to:
- Nie mogę, jestem samochodem.

Idzie sobie bułka przez...

Idzie sobie bułka przez miasto w Rumunii, nagle zaczyna ją gonić kilka Rumunów. Bułka ucieka co sił w nogach. Kiedy już traci już nadzieje na powodzenie ucieczki zobaczyła małą uliczkę gdzie mogłaby zgubić wygłodniałych Rumunów. W uliczce zauważyła kotleta i nie przestając biec krzyczy do niego:
– Uciekaj! Głodni Rumuni biegną!
Na to odpowiada kotlet:
– Spokojnie, mnie tu nie zna

Kanibale złapali 3 białych...

Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (to znaczy, w jaki sposób go skonsumują). Rusek - najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... więc nie myśląc długo przeznaczyli go na zupę. Amerykanin mówi:
- Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem!
- Upiec go!
- A ty skąd jesteś? - pyta wódz Polaka.
- Z Po... Po... z Polski.
- Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę czy mięso?

Spotykają się dwaj bezdomni....

Spotykają się dwaj bezdomni.
- Gdzie mieszkasz? - pyta jeden
- Nigdzie.
- Powitać... powitać sąsiada.

Młody księgowy, świeżo...

Młody księgowy, świeżo po studiach, znalazł pracę w urzędzie skarbowym. Jego pierwszym zadaniem było sprawdzenie ksiąg podatkowych starego rabina. Gdy siedział nad stertą ksiąg oszczędnego rabina, sprawdzając jego należności podatkowe, księgowy wpadł na pomysł, że zażartuje z rabina.
- Rabbi - powiedział - widzę, że kupujesz dużo świec.
- Tak - odparł rabin.
- A co robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami?
- Dobre pytanie - powiedział rabin. - Zbieramy to i kiedy uzbiera się całe pudełko, wysyłamy do producenta, a on przysyła nam nowe pudełko za darmo.
- Aha - powiedział księgowy niezadowolony z tego, że jego niecodzienne pytanie miało najzwyklejszą w świecie odpowiedź. Myślał więc dalej...
- Rabbi, a co z zakupem macy? Co robisz z okruszkami, które ci zostaną?
- Zbieramy je, a kiedy jest ich całe pudełko, wysyłamy do producenta, a ten, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe opakowanie za darmo.
- Aha - powiedział księgowy i jeszcze intensywniej zastanawiał się jak zażartować z rabina.
- Rabbi, a co robicie z napletkami, które zostaną po obrzezaniu?
- Tu też nie ma marnotrawstwa. Wszystkie dokładnie zbieramy i kiedy uzbiera się pudełko, wysyłamy do urzędu skarbowego.
- Do Urzędu Skarbowego? - dziwi się księgowy.
- A tak, do urzędu. A oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam takiego małego kutasika, jak ty.

Czym się różni pedał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Święta. Dwie blondynki...

Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.

Po czym można poznać,...

Po czym można poznać, że Polacy rozpoczęli swój program kosmiczny?

Zniknął Wielki Wóz.

• Chcesz się zapoznać...

• Chcesz się zapoznać z daleką rodziną? Wzbogać się!