psy
fut
hit
#it
syn
lek
emu

HONOR OBRONIONY...

HONOR OBRONIONY

Opowiedział mi to znajomy, a jego żona to potwierdziła.
Oto jego relacja.
Byliśmy parą przez kilka lat już na studiach.
Po nich zamieszkaliśmy razem w innym mieście, ale do ślubu nie było nam spieszno.
Zacząłem więc bywać (ale tylko na wielkich) imprezach rodzinnych rodziny mojej, wówczas tylko -dziewczyny.
Kiedyś pojawiły się dwie ''Stare Panny'', ciotki obecnej żony. Obie typu mohery. Obie po pięćdziesiątce.
Zaczęły temat:
- Jak wam nie wstyd mieszkać razem BEZ ŚLUBU!!
By uciąć temat rzuciłem pół-żartem, pół-serio:
- Teraz to pouczacie, ale za młodu na pewno nie byłyście takie święte. Też pewnie po krzakach poznawałyście życie.
Poskutkowało. Obie wyniośle odpłynęły w dal. Za dwa miesiące znowu impreza. Typu imieniny przyszłego teścia. Te dwie ciotki pojawiły się także, obie z takimi triumfującymi minami. Olałem te miny. Jednak, gdy zasiedliśmy wszyscy przy stole, te stare panny podeszły do mnie, i każda z nich położyła przede mną kopertę.
Po czym usłyszałem:
- I co TERAZ powiesz MŁODY CZŁOWIEKU?????
Zajrzałem do kopert, a tam znalazłem dwa zaświadczenia od ginekologa. Potwierdzały, że każda z nich jest dziewicą.

Publicznie B R O N I Ł Y swojego honoru.

Klient, pieniąc sie z...

Klient, pieniąc sie z wściekłości, wpada do sklepu:
- Co za materiał mi pan sprzedał? Krawiec powiada, że to najgorsza tandeta!
- Co tu gadać? - uspokaja kupiec - Pan jest po prostu szczęściarzem. Pan ma tylko 3 metry tej tandety a ja pełen magazyn...

Zerwał ze mną chłopak....

Zerwał ze mną chłopak. Powiedział mi, że jest tajnym agentem i rozpracowuje mafię i nie chce, żeby stała mi się krzywda jeśli ktoś odkryje jego prawdziwą tożsamość. YAFUD

Od jakiegoś czasu jestem...

Od jakiegoś czasu jestem "panną z odzysku" i chyba jak każda normalna kobieta miewam chwile gdy odczuwam brak mężczyzny. Na takie oto momenty postanowiłam zakupić wibrator by nie patrzeć z desperacją na każdego faceta.
Starałam się korzystać z niego tylko gdy dzieci śpią i zawsze w łóżku by ścieląc tapczan rano nie zapomnieć go ukryć.
Jednak przyszedł dzień, a dokładnie jedna z niedziel, gdy nie było pośpiechu aby rano wstać i gdy zostałam zdemaskowana przez dzieci. Zaraz po przebudzeniu przybiegła do mnie by poleniuchować jeszcze trochę ze mną i poprawiając poduszkę znalazła moją zabawkę. Niczego nieświadoma wyjęła wibrator i zapytała wchodzącego starszego brata (18sto letniego) do czego służy ten przedmiot. Zdziwiony syn spojrzał na mnie więc szybko odpowiedziałam za niego, że jest to urządzenie do masażu.To pomasuj mnie nim powiedziała córka. Syn ryknął śmiechem, a ja prawie spaliłam się ze wstydu, no po prostu YAFUD o.O,

Moja żona miała termin...

Moja żona miała termin porodu na przyszły weekend, jednak w ten piątek koło południa zadzwoniła do mnie z informacją, że zaczyna rodzić. Wsiadłem szybko w samochód i po kilku minutach byłem już przed blokiem. Nie miałem czasu żeby zaparkować na miejscu parkingowym więc zatrzymałem się na chodniku zaraz przed wejściem i pobiegłem na górę. Kiedy zszedłem razem z żoną na dół niespełna 10min później na całej powierzchni przedniej szyby miałem naklejki z "karnymi kut***", których w żaden sposób nie dało się odkleić. Trasę do szpitala pokonałem z głową wystawioną przez boczną szybę. YAFUD

DO DYKTANDA TRZEBA DWOJGA......

DO DYKTANDA TRZEBA DWOJGA...

Bratanica moja, lat 7 z kawałeczkiem, skończyła właśnie pierwszy rok szkoły muzycznej, śpiewa jak najęta. I dziś uraczyła mnie tekstem zaśpiewanym na melodię z "Budki Suflera":
"Do dyktanda trzeba dwojga -
Jeden pisze, drugi sciąga"

KUP WTRYSK...

KUP WTRYSK

Robimy porządki wiosenne i przy okazji czyścimy garaż. Ojciec znalazł jakieś ustrojstwo i okazało się, że to kompletny wtrysk do Fiata Uno, który pozostał po dawno temu naprawianym samochodzie kuzynki.
I tu dylemat - wywalić na złom czy wystawić na Allegro (bo w sumie wszystko sprawne a fiat już dawno sprzedany).
Brat pyta:
- A może znacie kogoś, co jeździ Uniakiem?
Ja na to:
- U nas w pracy jedna ma Uno ale jak ją znam to po pytaniu, czy potrzebuje jednopunktowego wtrysku na 100% z liścia dostanę...

NASZ KLIENT NASZ PAN...

NASZ KLIENT NASZ PAN

Pracuje w sklepie komputerowym. Dzwoni dzisiaj klientka, która zamówiła dwa laptopy i miała je dzisiaj odebrać:
- Dzień dobry. Chciałam zapytać czy są już zamówione przeze mnie laptopy?
- Tak są.
- A mogą poczekać jeszcze jeden dzień? Bo właśnie rodzę i dzisiaj już mogę nie dać rady dojechać?

TO CIĘ CZEKA NA STAROŚĆ...

TO CIĘ CZEKA NA STAROŚĆ

Jakiś czas temu - jako jeden raz przez ostatnie może 10 lat - jechałem sobie autobusem i było dość pusto. Wszystkie miejsca siedzące były zajęte. Zatrzymaliśmy się na przystanku i wsiadła starsza pani. Stanęła sobie spokojnie obok młodego chłopaka, który to chciał wszystko za oknem tylko wypatrzyć, byle nie spojrzeć na starszą panią, bo wymięknie i jeszcze jej ustąpi...
Po może 2 minutach spojrzał, nie wiedział co z oczami zrobić i chce wstać. Mówiąc "proszę...", zaczął się podnosić, na co starsza pani zatrzymała go ręką za ramię i powiedziała:
- Siedź synku. Na starość sobie postoisz...

Jeśli przypadkiem budzisz...

Jeśli przypadkiem budzisz się w poniedziałek po południu i nie napierdziela cię głowa to znaczy, że jest już środa...