JAK TO SIĘ MOGŁO STAĆ?
Pisałam jakiś czas temu na HP, jak drażni mnie zdrabnianie imion przez dorosłe osoby. Daliśmy zlecenie na ogłoszenie w ogólnowojewódzkim dzienniku. Zrobiłam w Corelu piknom reklamę (cicho, moje jedne z pierwszych corelowych wypocin, więc piękną i koniec), pani mi odesłała do akceptacji przerobioną przez grafików tak, by pasowała im rozmiarem do strony, otwieram dzisiaj gazetę, i jak byk widzę, że akceptowałam reklamę na czarnym tle, a rzeczona jest na oczojebnym różowofioletowym. Piszę do pani poważnego maila, na co dostaję odpowiedź:
"Ojej, nie wiem jak to się mogło stać. Pozdrawiam Wiesia P."
Smiać mi się jest ciężko, ale nie wytrzymałam, po czym odpisałam pani:
"Ojej, wiodcznie pomylił się pani kolor tuszu z kolorem szminki. Pozdrawiam Edysia B."
Nie ma jeszcze odpowiedzi...