ŻYWA REKLAMA
Zakopane. Negocjacje z góralami od bryczek o dowóz wódki, koniem do strumyka, koło Kasprowego.
- To co wy cepry pijecie, to jest woda - orzekł góral. - Możemy przywieźć wam naszą śliwowicę, przepalankę 70-procentową - zaoferował.
Gdy negocjacje co do ceny się przedłużały, góral wytoczył argument marketingowy nie do przebicia:
- Wy wiecie, jaka to jest wódka? Pokażę wam - stwierdził.
I pokazał nam śpiącego na murku górala z podbitym okiem.
- Ten ją wczoraj pił...