#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

ZGADNIJ JAKIE WYKSZTAŁCENIE...

ZGADNIJ JAKIE WYKSZTAŁCENIE MA URZĘDNICZKA

Razem z obecnym mężem załatwiamy formalności przed ślubem. Ja - studentka, mąż - parę lat po studiach, ale jak dotąd się nie obronił. Najpierw kolej męża - odpowiada na kolejne pytania urzędniczki w USC, aż pada feralne:
- Wykształcenie?
- Yyy... Nie mam... - tu się zreflektował - To znaczy średnie!
Wybuchamy śmiechem, pani urzędniczka też się uśmiecha, jak to z nerwów można czasem coś głupiego walnąć. Dochodzimy do serii pytań do mnie.
- Wykształcenie?
- Też nie mam!
Wymieniamy się skonsternowanymi spojrzeniami, powtórzyłam głupi numer męża, co za durna sytuacja. I wtem pani urzędniczka urażonym tonem:
- Średnie to TEŻ jest wykształcenie!

Mąż z żoną oglądają pornola....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kobieta żali się przyjaciółce:...

Kobieta żali się przyjaciółce:
- Cały tydzień suszyłam głowę mężowi, żeby zaczął remont toalety!
- I co?
- W sobotę powiesił na drzwiach toalety tabliczkę ''Nieczynne z powodu remontu'' i poszedł do garażu.

Podobał mi się plan Chelsea...

Podobał mi się plan Chelsea na zwycięstwo. Może i grali o jednego mniej, ale żaden z piłkarzy Barcelony nie mógł się skoncentrować mając w głowie, że John Terry może się dobierać do jego kobiety.

KRÓTKI WIERSZYK EROTYCZNO-PIŁK...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

13,14 i 15 latka jada...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co powstanie po połączeniu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Jaka jest różnica między...

- Jaka jest różnica między małym miasteczkiem a dużym miastem?
- W dużym mieście można więcej zobaczyć, w małym - więcej usłyszeć.

Idzie blondynka z mężem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

FILMOWY BERET...

FILMOWY BERET
Niedzielne popołudnie postanowiliśmy spędzić, jak przystało na polska rodzinę, w centrum handlowym. Małżonka, wraz z nastoletnią córką, udała się na, jakże popularny, shopping, a ja z młodym, zgodnie z tradycją, poszliśmy "w kulki".
Circa about po godzinie spotykamy się "na telefon" obok schodów ruchomych. Na twarzy mej ślubnej widzę perfidny uśmiech i ręce obładowane torbami H&M, C&A i inszymi cudakami, córka nie pozostaje dłużna. Znaczy się shopping udany.

Następnie zgodnie z tradycją udajemy się na kawkę i lody... I tutaj następuje, co następuje, czyli wymienianie, czego to sobie obie nie kupiły. W pewnym momencie żonka wyciąga z siaty jakiś taki beret, fioletowo coś tam (faceci nie rozpoznają kolorów), zakłada go na głowę oczekując pochwały z mej strony, za tak super udany zakup. Generalnie wyglądała w tym... Lepiej nie mówić (beret mój wróg i tyle).
- No i jak? - pyta się słodko.
Na co nasz synek, lat 6, odpowiada z poważną miną:
- Niech moc będzie z Tobą Yoda!