psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Przed ślubem Staś prosi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwie sroki siedzą na...

Dwie sroki siedzą na gałęzi i piją wódkę. Podchodzi do nich żaba i pyta:
- Ej, sroki, co robicie?
- Pijemy wódkę.
- Dajcie trochę!
- Masz!
Żaba wraca nad staw i spotyka ją krokodyl.
- Żaba, co ci tak wesoło?
- Piłam ze srokami wódkę.
- A mają jeszcze trochę wódki dla mnie?
- Nie wiem. Idź do nich i spytaj.
Krokodyl idzie do srok i pyta:
- Macie jeszcze trochę wódki?
Sroki:
- Żaba, spadaj, bo już pijana jesteś!

Na bramie przed domem...

Na bramie przed domem wisiała tabliczka z napisem: " Uwaga zły pies". Ktoś w nocy dopisał: " Ale szczerbaty! ".
Rano pies się budzi, czyta napis i mówi:
- Jak dorwie tego drania to go zamemlam na śmierć !

W stołówce ośrodka wczasowego...

W stołówce ośrodka wczasowego gość, krzywiąc się z niesmakiem, mówi do kelnerki:
- Proszę pani, jadłem już smaczniejsze kotlety!
- U nas? Niemożliwe!

Małżeństwo na spacerze...

Małżeństwo na spacerze po mieście. Żona wskazuje na jedną z wystaw:
- Kochanie, widzisz tą sukienkę? Zakochałam się w niej!
- To chodźmy stąd szybko, bo zaczynam być zazdrosny...

Na łożu śmierci mąż obiecał...

Na łożu śmierci mąż obiecał rozpaczającej żonie, że po śmierci przemówi do niej we śnie i opowie jak wygląda życie w niebie. Nazajutrz zmarł i już po kilku dniach żona słyszy jego głos.
- Cześć, Marysiu.
- Ooo, cudownie znów cię słyszeć! Powiedz, jak tam jest?
- Fajnie!
- A co robicie?
- Wstajemy bardzo wcześnie i dupczymy.
- Dupczycie?
- A potem jemy śniadanie.
- To wy dupczycie jeszcze przed śniadaniem?! A w ogóle, to co jecie?
- Sałatę.
- Ooo, to bardzo zdrowo. A co robicie potem?
- Dupczymy.
- Znowu!? I co potem?
- Dupczymy sobie do obiadu.
- A co jest na obiad?
- Też przeważnie sałata. Czasem jakieś inne warzywa.
- Aha. A potem?
- Potem dupczymy do kolacji. I znowu sałata.
- No, to co to za niebo, jak wy tam tylko dupczycie i jecie sałatę?
- Kto ci powiedział, że jestem w niebie? Teraz jestem królikiem w Australii.

Idzie ślimak pod górkę...

Idzie ślimak pod górkę i śpiewa:
- Za rok, może dwa...
Spotyka drugiego ślimaka, który schodząc z góry i nuci:
- Czterdzieści lat minęło...

Turysta do bacy:...

Turysta do bacy:
- Ile kosztuje ten pies?
- 100 tysięcy
- Przecież nikt go nie kupi...
Po pewnym czasie turysta do bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak... Za dwa koty po 50 tysięcy...

Pan nauczyciel pyta się...

Pan nauczyciel pyta się dzieci w szkole, czy znają pojęcie słowa rarytas:
- No dzieci, co jest dla was rarytasem?
- Banany, pomarańcze - mówi Staś
- Bułka z masłem i szynką - dodaje Małgosia
- Tyłeczek 16-letniej dziewczyny - mówi Jaś
Nauczyciel wyrzuca z sali Jasia i każe mu przyjść następnego dnia z ojcem. Nazajutrz Jasio przychodzi do szkoły i siada w ostatniej ławce:
- Dlaczego nie przyszedłeś z ojcem i dlaczego siedzisz w ostatniej ławce? - pyta się nauczyciel
- Bo tata mi powiedział, że jeśli dla pana tyłeczek 16-letniej dziewczyny nie jest rarytasem to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka!

Adwokat pyta więźnia:...

Adwokat pyta więźnia:
- Jak się pan czuje w więzieniu?
- Nooo... Pobyt w więzieniu ma swoje plusy. Nie muszę na przykład wstawać w nocy i sprawdzać, czy nie zapomniałem zamknąć drzwi wejściowych.