psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Na pogotowie przywożą...

Na pogotowie przywożą faceta ze złamanym nosem, przestawioną szczęką i podbitym okiem.
- Pan po wypadku samochodowym? - pyta lekarz.
- Nie, kichnąłem w szafie.

W warsztacie serwisowym...

W warsztacie serwisowym mechanik kończy składanie silnika po kapitalnym remoncie. Wszystko już zmontowane, jeszcze tylko dokręcić głowicę, podłączyć resztę bebechów i gotowe. Zadowolony z efektów pracy, otarł zroszone czoło i zauważył, że do warsztatowego sklepiku wszedł zamożny klient, w którym rozpoznał światowej sławy kardiochirurga. Mechanik machając przywołująco ręką, krzyczy do klienta przez całą halę:
- Hej doktorku! Pozwól pan tu na momencik!
Kardiochirurg nieco zaskoczony obcesowym potraktowaniem, lecz przyzwyczajony do tego, że różni ludzie rozpoznają jego twarz, podszedł do mechanika i pyta uprzejmie:

- Tak, słucham, o co chodzi?...

Mechanik wskazując na świeżo naprawiony silnik, zagaja z przekąsem: - Popatrz pan na ten silnik, "serce" tego wozu... Rozebrałem go do ostatniej śrubki, wymieniłem olej i wszystkie zużyte części, poskładałem i teraz jest jak nowy. Powiedz mi pan, jak to możliwe, że za taką samą robotę pan bierzesz wielki szmal, a mnie ledwo starcza na podatki?
Sławny kardiochirurg uśmiechnął się i powiada:
- Więc niech pan spróbuje to zrobić na pracującym silniku...

Wraca mąż z pracy do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Słuchaczka: - Słuchałam...

Słuchaczka: - Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym. Ojciec Rydzyk - Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o niewieścim głosie. A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula.

Nauczyciel sprawdza obecność...

Nauczyciel sprawdza obecność uczniów:
- Kowalski?
- Jest!
- Wiśniewski?
- Obecny!
- Fąfara?
- Fąfary nie ma.
- Dlaczego?
- Pojechał na pogrzeb wujka.
- A co mu się stało?
- Umarł!!

- Wyobraź sobie: wczoraj...

- Wyobraź sobie: wczoraj wpadłem w fatalne towarzystwo. Kupiłem pół litra i wtedy okazało się, że ci moi koledzy, to abstynenci!

- Dzień dobry, chciałam...

- Dzień dobry, chciałam zrobić zdjęcie...
- Proszę się rozebrać.
- ?!
- Ja się w fotografii erotycznej specjalizuję.
- Ale jak chciałam zdjęcie do paszportu!
- Spokojnie, kołnierzyk się w Photoshopie dorobi.

Czym się różni maluch...

Czym się różni maluch i pijana teściowa?
Niczym. Obydwie trudno prowadzić.

Po dłuższej pogawędce...

Po dłuższej pogawędce przy piwie mówi kolega do kolegi...
- Stary !...muszę ci coś wyznać !
- Wal z grubej rury !
- Ostatnio przez trzy godziny robiłem z twoją żoną bara-bara.
- Nic wielkiego !...ja żeby z twoją zrobić bara-bara musiałem stać trzy godziny w kolejce !

Siedzi sobie wedkarz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.