#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Moja dziewczyna panicznie...

Moja dziewczyna panicznie boi się zajść w ciąże. Dziś jak zawsze miałem straszna ochotę się z nią pokochać. Jednak ona powiedziała że nic z tego bo się nie ogoliła i boi się że włosy łonowe przekują prezerwatywę. YAFUD

Znasz to przyjemne uczucie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wynaleziono maszynę,...

Wynaleziono maszynę, która podczas porodu przenosi część bólu z kobiety na mężczyznę. Pierwsze testy odbyły się w szpitalu gminnym w Pcimiu Dolnym.
Dziecko zaczyna się rodzić, kobieta drze się na cały szpital. Lekarz ustawia maszynę na 10%, żona trochę się uspokaja, a mąż nadal w ogóle nie czuje bólu. No to może 20%. Żonę boli jeszcze mniej, a męża nadal wcale. Sytuacja powtarza się przy 30, 40, 50%...
W końcu lekarz ustawia 100%, żona całkowicie uspokojona, mąż nadal bez reakcji.
Wszyscy zadowoleni, że pierwsze testy wypadły nadspodziewanie dobrze, żona zostaje jeszcze w szpitalu, a mąż wraca do domu, patrzy, a przy bramie listonosz zwija się z bólu.

Wchodzi zajączek do domu...

Wchodzi zajączek do domu i słyszy płaczącą mamę
- Taki wstyd, taki wstyd, taki wstyd!
Do domu przychodzi drugi zajączek i też słyszy:
- Taki wstyd, taki wstyd, taki wstyd!
Przychodzi trzeci zajączek
- Taki wstyd, taki wstyd, taki wstyd!
- Czemu płaczesz mamo?
- Bo dzisiaj niedźwiedź ojcem d*** podtarł

Pytanie z testu: "Jakie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co to jest: nazywa się...

Co to jest: nazywa się żuraw, lecz nie jest ptakiem?

(Dźwig)

Koniec roku szkolnego....

Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:

Droga Mamo: Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i percing na każdym skrawku ciała. A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił. Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się, proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło.

Twoja ukochana córeczka.

P.S. Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!

Jeżeli:...

Jeżeli:
- ni z tego, ni z owego chce wam się spać,
- raz macie ochotę na słodkie, raz na piwo, raz na słone,
- włosy łamią się i wypadają,
- jecie jak zawsze, a brzuch rośnie,
- jesteście stale zmęczeni i rozdrażnieni,
- na twarzy przybywa zmarszczek,
- nie macie okresu,
znakiem tego, jesteście facetem.

Kupił chłop byka na targu....

Kupił chłop byka na targu. Ale, że do swojej wioski miał kilka kilometrów i był bez transportu, musiał piechotą z tym bykiem ku chałupie wracać. Zwierzę oporne, za nic iść nie chciało - zapierało się w miejscu; po dziesięciu minutach nie wyszli jeszcze na drogę.
Zauważył to znajomy aptekarz i radzi:
- Wojciechu! Kupże u mnie terpentynę i chlapnij bykowi na zadek. Zobaczysz, jak pójdzie!
Chłop tak zrobił. Byk poszurał zadkiem o glebę, tak go ta terpentyna piekła czy szczypała i wartko ruszył przed siebie. Wojciech nie mógł za nim nadążyć i, mimo że biegł jak najprędzej, byk znikał za kolejnymi zakrętami. W końcu właściciel skoczył za drzewo, gacie opuścił i chlapnął sobie podwójną dawkę terpentyny tam, gdzie i bykowi.
Chwila nie minęła, a już byka dogonił - i tak sobie zgodnie do wsi dobiegają. Żona przed chałupą czekała na męża. Chłop rzucił jej łańcuch i krzyczy:
- Trzymaj babo byka! Ja se jeszcze pobiegam!

CHODZĄCY ROZKŁAD JAZDY...

CHODZĄCY ROZKŁAD JAZDY

Znajomy mojego taty jechał pociągiem w delegację do Szczytna. Siedzi sobie w puściutkim przedziale, pociąg rusza. Luz... Lecz nie dane mu było długo się cieszyć spokojem. Wpadają dwie... a jakże, babcie. Taszczą jakieś wieńce, siadają zajmując 4 miejsca, coś tam szepcą, że ledwie zdążyły i w ogóle. Po chwili pytają wspomnianego sąsiada z przedziału:
- Ten pociąg jedzie do Krakowa?
- Nie, do Szczytna.
- Jak to? Na pewno???
- Jasne, proszę spojrzeć na mój bilet - faktycznie jak byk stoi napisane "stacja docelowa: Szczytno".
Babcie w panikę, że mają jakieś spotkanie, że muszą zdążyć...
- Dobrze proszę się nie martwić, trzeba wysiąść na następnej stacji, wrócić na Warszawę Wschodnią i pojechać następnym do Krakowa.
Babinki wylewają się w podziękowaniach, facet jeszcze pomógł im wysiąść i wraca zadowolony do przedziału. Po wyjeździe z Wawy przychodzi kanar. Wiadomo bilet proszę i jak zawsze... Jednak nie tym razem. Tak patrzy jakoś dziwnie na faceta i mówi:
- Panie, pan zgłupiał? Do Krakowa pan jedzie na bilecie do Szczytna??