psy
#it
emu
fut
lek
hit
syn

Richard Wagner na premierę...

Richard Wagner na premierę swej opery "Lohengrin" zaprosił Giacomo Meyerbeera.
- Jak się panu podobało? - zapytał po odegraniu ostatniego taktu Wagner.
Meyerbeer zamiast odpowiedzi wskazał mu na widowni starszego pana, który smacznie chrapał.
Po jakimś czasie wystawiono operę Meyerbeera, na którą kompozytor zaprosił Wagnera. Po przedstawieniu Meyerbeer pyta:
- Czy moja nowa opera podoba się panu?
Tym razem Wagner wskazał na jakiegoś śpiącego na widowni widza.
- Aaa! Ten jegomość? On jeszcze śpi od czasu wystawienia pańskiej opery!

Dwaj geje się pokłócili...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podchmielił się nieco...

Podchmielił się nieco Czarny Rycerz i postanowił zaspokoić swoją rycerską, bohaterską chuć. Wyszedł na ulicę, spojrzał na wioskę - o, tam dziewczyny tańczą. I jak tylko ruszył on do tańczących, zatrzymała go milicja. "No, ładnie" pomyślał Czarny Rycerz, "niech będzie milicja" i zaspokoił swoją rycerską, bohaterską chuć...

Przychodzi baba do lekarza:...

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo swędzi mnie między palcami u nóg.
- Między którymi?
- Między dużymi.

Nowak wybrał się z nieletnim...

Nowak wybrał się z nieletnim synem do sklepu. Oprócz papierosów i butelczyny na wzmocnienie nabył w drodze kupna kilogram kiełbasy zwyczajnej. Po powrocie do domu ulżył sobie co nieco z butelczyny, zapalił papieroska, a następnie włożył kiełbasę do lodówki. Jakiś wewnętrzny instynkt, a może wrodzona nieufność kazały mu zważyć kupioną kiełbasę. Jego podejrzenie potwierdziło się. Brakowało 15 dkg.
Wrócił do sklepu i złożył reklamację u tej samej sprzedawczyni:
- Zważyłem. Brakuje 15 deko...
Sprzedawczyni przyjrzała mu się nieufnie i równie nieufnie zapytała:
- A gnojka, z którym pan był też pan zważył?

W domu Państwa X dzwoni...

W domu Państwa X dzwoni telefon. Odbiera Pani domu, dzwoni jej mąż:
- Hanka!! - drze się stary - pamiętasz, jak byłaś młoda to mi się striptizowałaś...!!
- Pamiętam. I co z tego?
- A możesz mnie to opisać?
- A po jaką cholerę?
- Starsznie tego potrzebuję, no zrób to dla mnie... - nalega Pan domu.
Mile zaskoczona żonka zaczyna:
- No więc puszczałam nastrojowa muzykę, zalotnie się usmiechałam i ściagałam ubr...
- Janek!! k***a!! Właśnie!! To się nazywa "ściągacz do łożysk"...

Pewnej nocy wracał sobie...

Pewnej nocy wracał sobie człowiek do domu, samochodzikiem ulicami pomykał, słuchał muzyki, zamyślony, nie dostrzegł czerwonego światła i przejechał na nim. Pech chciał, że za skrzyżowaniem stał radiowóz. Lizak zafalował w powietrzu. Kierowaca zjechał na pobocze, szykuje już się do rozmowy obrony czy tam czegokolwiek innego, bardziej materialistycznego, byleby szybciej znaleźć się w domowych pieleszach...uchyla okno...i widzi ekstra policjantkę, urodziwą niemożebnie i o niesamowicie wyraźnych kształtach...Policjantka bez zbędnych ceregieli, pewnie nowa była i nie wiedziała za bardzo co powiedzieć:
- Wszystko co pan powie, może zostać użyte przeciwko panu!
- ....cycki! - wyrzucił szybko z siebie zafascynowany mężczyzna...

Mąż mówi do żony:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mimo że od kilku lat...

Mimo że od kilku lat nie mieszkam z rodzicami, mam z nimi bardzo dobry kontakt. Wczoraj dzwonię do mamy, a ta z radością oznajmia mi, że ojciec właśnie wrócił do domu z ich nowym samochodem, prosto z salonu. Kiedy zaobserwowali wzrastające ceny paliwa, natychmiast postanowili zmienić samochód na taki, który pali mniej. Z ciekawością spytałam, gdzie udało im się dostać tak szybki kredyt, a moja mama stwierdziła, że odkąd zaczęłam liceum odkładali pieniądze na koncie, żeby zorganizować mi wesele jak z marzeń, ale ostatnio doszli do wniosku, że widocznie nigdy nie wyjdę za mąż. Dzwoniłam do nich, żeby poinformować o zaręczynach z moim wieloletnim chłopakiem.

Co robi kominiarz na...

Co robi kominiarz na dyskotece?
DAJE CZADU