#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Ksiądz chodzący po kolędzie...

Ksiądz chodzący po kolędzie puka do drzwi. Otwiera mu mała dziewczynka i mówi:
- Rodziców nie ma w domu.
- Nie szkodzi, wejdę tylko pomodlić się i zaraz pójdę.
- Niech ksiądz wejdzie.
Po wspólnej modlitwie ksiądz pyta:
- A gdzie poszli twoi rodzice?
- Do znajomych.
Ksiądz:
- Jeśli następnym razem rodzice będą szli do znajomych, powiedz im żeby zabrali swoje nogi spod łóżka.

Pewien turysta wraz z...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Facet ma sprawę za pobicie...

Facet ma sprawę za pobicie żony
Prokurator:
-Czym pan uderzył małżonkę?
-Pomidorami.
-Pomidorami?To skąd te siniaki na głowie żony?
-Noooo....Pomidory były w puszce....

Dzień wypłaty w fabryce....

Dzień wypłaty w fabryce.
Do okienka kasowego podchodzi pewien młody robotnik.
Okazał identyfikator, podpisał na liście i otrzymał kopertę.
Wyjął pieniądze i liczy. Przeliczył drugi raz i zwraca się do kasjerki:
- Brakuje jednej stówki!
- Bo w ubiegłym miesiącu wypłacono panu o stówkę więcej!.. Prawda? Dlaczego wtedy wszystko panu pasowało?
Robotnik podenerwowany odpowiada:
- Jedną pomyłkę mogłem wybaczyć, natomiast drugiej nie mam zamiaru tolerować!

Siedzi mężczyzna, choć...

Siedzi mężczyzna, choć nie fanatyk (znaczy się - pedał) na kanapie w domu, w którym odbywa się prywatny wernisaż. Facet - koszula rozpięta, na szyi łańcuch z wisiorem, któremu przygląda się z zaciekawieniem mały synek gospodarzy. Podchodzi więc do gościa i pyta:
- Cio to?
A facet obruszony:
- Tylko nie "cioto", gówniarzu

Król lew zrobił zebranie...

Król lew zrobił zebranie w dżungli. Powiedział, że każdy musi opowiedzieć kawal a jeżeli ktoś z pozostałych się nie zaśmieje to opowiadający zostanie zjedzony.
Opowiada małpa, wszyscy się śmieją - oprócz żółwia. Małpa zostaje zjedzona.
Opowiada zebra, wszyscy się śmieją - oprócz żółwia. Zebra zostaje zjedzona.
Opowiada antylopa a w środku jej kawału żółw zaczyna się śmiać.
Lew pyta:
- Z czego się śmiejesz?
- Ten kawal małpy był naprawdę dobry!

Jak się nazywa syn Asa?...

Jak się nazywa syn Asa?
.
.
.
.
.
Asasyn.

Wchodzi babcia do autobusu...

Wchodzi babcia do autobusu i widzi, ze jakiś
młody chłopak siedzi i nie chce jej ustąpić miejsca. Podchodzi do niego i
zaczyna stukać laską.
On: może by babcia gumkę założyła to by tak nie stukało.
Ona: jakby twój ojciec gumkę założył, to bym nie musiała stukać.

EPIK...

EPIK

Mój znajomy ma fajną ekipę w pracy i często fajne powiedzonka przynosi z roboty, a oto jedno z nich:
Majster opieprzał gościa za jakąś fuszerę:
- Wiesz co? Jesteś dzieckiem wiatru i kurzu.
- Jak to?
- Po prostu tuman z ciebie.

Dwóch chłopców rozmawia...

Dwóch chłopców rozmawia w przedszkolu:
- Mój tata pływa w marynarce - chwali się pierwszy.
- A mój w kąpielówkach -odpowiada drugi.