#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Idzie sobie baca i ciągnie...

Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek.
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić!

-Zenek.......

-Zenek....
- Sso?
- Tak se myśle... te kukułki to są durne zwierzaki..
- Bo co?
- Jak to co??! Ty byś chciał żeby cudzy ptak leżał na twoich jajkach?

Podchmielił się nieco...

Podchmielił się nieco Czarny Rycerz i postanowił zaspokoić swoją rycerską, bohaterską chuć. Wyszedł na ulicę, spojrzał na wioskę - o, tam dziewczyny tańczą. I jak tylko ruszył on do tańczących, zatrzymała go milicja. "No, ładnie" pomyślał Czarny Rycerz, "niech będzie milicja" i zaspokoił swoją rycerską, bohaterską chuć...

Do kawiarni wpada podchmielony...

Do kawiarni wpada podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i krzyczy:
-Szczęśliwego Nowego Roku!
-Zwariował pan? - ucisza go barman. - W połowie czerwca składa pan życzenia noworoczne?
-O rany! Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego...

- Mam dla ciebie dwie...

- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od dobrej...
- Dobra jest taka, że nie powiem ci tej złej...
- A ta zła?
- Że nie powiem ci tej dobrej...

Ożenił się młody Żyd....

Ożenił się młody Żyd. Po nocy poślubnej przychodzi do rabina i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi.
- A maslił Ty? - pyta zafrasowany rabin.
- Nie maslił.
- Tu czym prędzej namaslij!
Na drugi dzień Żyd ponownie przychodzi do rabina i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi!
- A maslił Ty?
- Maslił!
- A smalcził Ty?
- Nie smalcził.
- To nasmalczij!
Przychodzi na trzeci dzień i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi!
- A maslił Ty?
- Maslił!
- A smalcził Ty?
- Smalcził!
- A do szklanki z olejem Ty wkładał?
- Nie wkładał.
- To włóż!!
W końcu przychodzi na czwarty dzień i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi!!!
- A maslił Ty?
- Maslił!
- A smalcził Ty?
- Smalcził!
- A do szklanki z olejem Ty wkładał?
- Nie wchodzi!

Rozmawia trzech rolników:...

Rozmawia trzech rolników:
- Jakie mi w tym roku jabłka powschodziły, normalnie półkilowe.
- A mi jeszcze większe, mówię Wam, conajmniej z kilo.
- Ale to nic w porównaniu z moim. Było taki duże, że jedno tylko wiozłem furmanką na targ i wyszedł z niego taki robak, że mi konia wpieprzył.

Dlaczego blondynka zrzuca...

Dlaczego blondynka zrzuca zegarek z dachu?
-Bo chce zobaczyć jak leci czas.

Sherlock Holmes wybrał...

Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!

TEGO NIE WIE...

TEGO NIE WIE

Stoi przede mną w kolejce osiedlowy [K]oneser wyrobów alkoholowych i pyta [P]ani zza lady:
[K] - Śefowo, będzie jutro dziki zachód? (chyba wyno jakoweś, bo patrzył na właściwą półkę)
[P] - (z założenia mało przyjemna) Panie! A co ja ku**a jasnowidząca jestem?
[K] - (całkowicie niezrażony) Czy jasnowidząca to nie wiem...