psy
fut
lek
emu
syn
#it
hit

Przychodzi małe dziecko...

Przychodzi małe dziecko do apteki i się pyta:
- Czy to pani sprzedaje tran??!
- Tak, to ja.
- Ty ŚWINIO!!!!

Teściowa do zięcia:...

Teściowa do zięcia:
-Skoro tak mnie nienawidzisz, to dlaczego masz moje zdjęcie na kominku?
-Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia.

Fryzjer strzygąc klienta...

Fryzjer strzygąc klienta zauważa:
- To śmieszne. Niedawno goliłem faceta, który nazywa się Kowal, a jest piekarzem. Albo pan: nazywa się Kucharski, a jest pan hydraulikiem.
- Co w tym śmiesznego? Pan nazywa się Brzytwa, a jest pan tępy!

- Dlaczego na patrolu...

- Dlaczego na patrolu policyjnym jest zawsze 2 policjantów?
- Bo jeden umie czytać, a drugi pisać!

tylko dla ślązaków...

tylko dla ślązaków

Urodziły się bliźnięta syjamskie złączone w możliwie najgorszym miejscu
.
.
W Sosnowcu

Jąkała pyta się napotkanego...

Jąkała pyta się napotkanego faceta:
- Prze... prze... przepraszam, któ... któ... która go... go... godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę "rozmowę" interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja... ja... jakbym mu... mu... odpowiedział t... to b... by m.... mi przywalił.

Jest 19:45. Siedzę w...

Jest 19:45. Siedzę w pracy od 7:30. Pracuję na pół etatu. YAFUD.

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Wszystko mnie wkurza – powiada baba.
- No cóż. Na wkurzenie dobre jest obcowanie z naturą. Może by się więc pani wybrała do lasu?
- Mowy nie ma – baba na to. - Ptaki ryja drą, liście szeleszczą, patyki dziabią po łydach, fruwajce kąsają. A potem jeszcze nogi trzeba myć. Weź pan przestań, już się z lekka wkurzłam.
- Hm... - zadumał się lekarz. - To może weźmie pani relaksującą kąpiel w pianie, przy świecach?
- Chyba twoja stara! - oburza się baba. - Te płomyki świec tam migoczą, że mnie zaraz głowa zaczyna boleć. Woda ciepła, piana zimna, takimi kawałami odrywa się i wypada poza wannę... Cholera, już się wkurzłam!
- To może jakieś dobre jedzenie by pomogło? - kombinuje lekarz dalej.
- Jedzenie?! - oburza się baba. - Ale ja nie lubię jeść. Do kuchni mnie chce pan zapędzić?! Mowy nie ma! I co, może pan jeszcze potem przyjdzie mi pozmywać? Nie?! Czyli sama będę musiała to zrobić?! Nie, na samą myśl o żarciu wkurzenie mnie chyta.
- Widzę, że może jakąś propozycją dla pani jest seks.
Seks? - ożywia się baba. - A co to takiego?
To ja pani pokażę.
Po chwili słychać wrzask baby:
- Panie, albo pan wyjmuje, albo pan wkłada! Zdecydujże się pan na coś, bo zaczyna mnie to wkurzać jak cholera!

Babcia wysyła dziadka...

Babcia wysyła dziadka na zakupy:
- Pamiętaj, masz kupić dwie rzeczy, chleb i masło! Tylko dwie i nic więcej.
Dziadek:
- Dobra, dobra.
A babcia cały czas swoje dwie rzeczy:
- Chleb i masło, chleb i masło.
Dziadek w końcu poszedł, a babcia krzyczała za nim z okna:
- Dwie rzeczy pamiętaj, dwie rzeczy.
Dziadek wraca po dwóch godzinach z wiadrem farby, a babcia:
- Oj ty ty, przecież mówiłam dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?!

Jeśli wysłać by wszystkich...

Jeśli wysłać by wszystkich policjantów z Polski do USA, to ogólny poziom intelektualny podniósłby się i tu i tam.