psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

Siedzi sobie sroka na...

Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać na drzewo.
Wspina się i wspina. Opornie jej to idzie, ale wspina się dzielnie.
Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi wreszcie pyta się krowy:
- Krowa co ty robisz?????
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa
- Ty Krowa ... ale to jest brzoza a nie wiśnia ...!!!!
- Spoko ... wisienki mam w słoiczku!

Mała żabka przyszła do...

Mała żabka przyszła do lekarza. Ten ją zauważył i mówi:
- Proszę natychmiast wyjść! Jak coś ci dolega, idź do weterynarza, a nie do mnie! Opuść gabinet!
A żaba w odpowiedzi:
- A raka Pan wyleczył...

Żona do męża:...

Żona do męża:
– Już od dawna nigdzie razem nie wychodzimy!
– Dobrze... Jak jutro będę wynosił śmieci, zabiorę Cię ze sobą...

Od dłuższego czasu jestem...

Od dłuższego czasu jestem singielką. W akcie desperacji zarejestrowałam się w serwisie randkowym. Po ciekawej wymianie wiadomości z jednym kolesiem, w których strasznie marudziłam na swoją pracę, postanowiłam spotkać się z nim na żywo. Okazało się, że facet jest dobrym kumplem mojego szefa. Jeśli jest coś gorszego od bycia singielką ... to jest to bycie bezrobotną singielką. YAFUD

Dzieci miały napisać...

Dzieci miały napisać wypracowanie z użyciem zwrotu: Matka jest tylko jedna. Małgosia czyta: Polska to nasza ojczyzna, a ojczyzna jest jak matka, a matka jest tylko jedna więc trzeba ją bardzo kochać. Pani zachwycona dziękuje i prosi Jasia o jego wypracowanie. Jasiu czyta: Wczoraj w chacie była impreza. Ojciec i matka pili. Matka kazała mi iść do lodówki i przynieść dwie butelki wódki. Poszedłem, otworzyłem lodówkę i krzyczę: Matka, jest tylko jedna!

Niedźwiedź miał w lesie...

Niedźwiedź miał w lesie sklep i wszystkie zwierzęta robiły u niego
zakupy.
Pewnego dnia przyszedł do niedźwiedzia zajączek i mówi:
- Wiesz niedźwiedziu, chcę otworzyć sobie sklep i przychodzę do ciebie spytać czy nie masz nic przeciwko.
Niedźwiedź chwilę pomyślał i mówi:
- Dobra zając ale jak przyjdę do ciebie na zakupy i czegoś nie będziesz miał to powybijam ci zęby, uszy przybije do podłogi i zamknę ci ten interes.
Zając zgodził się na te warunki i niedługo po tym sklep był otwarty.
Pewnego dnia niedźwiedź wybrał się do zajączka na zakupy:
- Zając! Kilogram ziemniaków.
A zając na to:
- Dużych, małych, jaki gatunek...
Niedźwiedź zdębiał, wziął ziemniaki i wrócił do swojego sklepu.
Zajączkowi coraz lepiej się wiodło i coraz więcej zwierząt przychodziło do niego zamiast do niedźwiedzia, wiec przyszedł czas na następną wizytację u zajączka.
Tym razem niedźwiedź chciał 20 gwoździ i znów miął do wyboru
duże, małe, cienkie, grube, z małym łebkiem, z dużym łebkiem itd.
W końcu się zdenerwował, przychodzi do sklepu zająca i mówi:
- Zając, daj mi kanapkę z prądem.
Zajączek posmutniał, ale że był sprytny przyrządził mu kanapkę z masłem i włożył w nią baterię.
Niedźwiedź wyszedł totalnie wkurzony.
Wkrótce już prawie wszystkie zwierzęta robiły zakupy u zajączka wiec niedźwiedź musiał wymyślić jakiś podstęp.
Poszedł do zajączka i mówi:
- Zając, dwa kilo ni ch*.*a!
Zając zbladł i myśli:
"Powybijane zęby, uszy przybite do podłogi, zamknięty
interes. Musze coś wymyślić!".
Po chwili namysłu zajączek zabiera niedźwiedzia do piwnicy i jak niedźwiedź wchodzi, zając gasi światło i pyta:
- Niedźwiedź, widzisz coś?
- Ni ch*.*a!
- To bierz dwa kilo i spier*.*

Późnym wieczorem znana...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja żona przespała się...

Moja żona przespała się kiedyś z policjantem o imieniu Jacek podczas wieczornego wyjścia. Dwa lata później uprawialiśmy najcudowniejszy seks, jaki można sobie wyobrazić w krzakach w parku. Zgadnijcie kto nas przyłapał?
- Moja żona.

Był sobie polak który...

Był sobie polak który postanowił jeździc po świecie i sprawdzać jacy są ludzie zyczliwi.
Ameryka:
Siedzi polak na krawężniku i smaruje chleb gównem.
-Idzie amerykanin i sie pyta: co bida?
-No bida!
-Masz tu 5 $ kup sobie cos do jedzenia
Niemcy:
siedzi polak na krawężniku i smaruje chleb gównem.
-idzie niemiec: co bida?
-No bida!
-masz tu 5 euro kup sobie cod do jedzenia.
Polska
Siedzi polak na krawężniku i smaruje chleb gównem
-idzie polak: co bida?
-No bida, bida
-to na ch** tak gróbo smarujesz!

Spotykają się dwie blondynki,...

Spotykają się dwie blondynki, pierwsza wyciąga torebkę z cukierkami i mówi:
- Chcesz krówkę?
- Dziękuję, jestem wegetarianką.