psy
fut
lek
emu
syn
#it
hit

SKLEPOWA WSPÓLNOTA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Indianie zapytali szamana,...

Indianie zapytali szamana, jaka będzie w tym roku zima. Szaman wykonał odpowiednie obrzędy i wyszło mu, że będzie mróz.
Indianie nazbierali więc chrustu, ale zima była wyjątkowo lekka. Gdy w następnym roku szamana zapytano jaka będzie zima, poszedł do
najbliższej stacji meteorologicznej. Tam powiedziano mu, że będzie sroga i długa. Kazał więc zdobyć jeszcze więcej chrustu, ale zima znowu była łagodna. Szaman zupełnie realnie stanął przed utratą autorytetu w plemieniu, więc w następnym roku znowu poszedł do stacji meteo, ale gdy ponownie powiedziano mu, że zima będzie ostra, zapytał
meteorologów, skąd mają tę informację. Odpowiedzieli:
- "To pewne, Indianie już trzeci rok z rzędu zbierają chrust".

Jedzie w przedziale facet,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Ledwo wsiadam do pociągu,...

- Ledwo wsiadam do pociągu, momentalnie zasypiam. Czy mógłby mi pan, panie doktorze, coś na to poradzić?
- Nie trzeba, to samo przejdzie.
- Ale kiedy?
- Jak ukradną panu walizkę.

Żyrafa chwali się królikowi:...

Żyrafa chwali się królikowi:
- Ja mam taką długą szyję, że jak jem najlepsze liście z drzew to tak mi to powoli spływa i czuję mocno ten smak, a jak jest upał i piję wodę to tak mi powoli spływa....
A królik pyta:
- A rzygałaś kiedyś?

POTOMEK ANGIELSKICH LORDÓW...

POTOMEK ANGIELSKICH LORDÓW

Tuż przed moim wyjściem z fabryki zadzwonił do mnie pewien kolo. Już go miałem na wstępie op... bo właśnie zamierzałem wyjść. Ale kolo zadzwonił z dość interesującą ofertą więc spokojnie go wysłuchałem, zadałem parę punktujących pytań poczym powiedziałem:
- Ok... Pana oferta jest interesująca. Proszę mi przesłać dokumentację na mejla i poproszę do Pana telefon i jeszcze raz Pana nazwisko bo nie dosłyszałem go na początku naszej rozmowy...
- Dobrze.. mój numer telefonu ble ble ble... a nazywam się... adry...
- Przepraszam jak?
- Badryj... B... A... D... R... Y... J... No wie pan, tak lekko z angielska... brzydka twarz...

Co to jest studentka?...

Co to jest studentka?
To taka dentka co ją stu dmucha.

Idzie sobie prezes banku...

Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.

Bliźniaki wracają ze...

Bliźniaki wracają ze szkoły i od progu wołają:
- Mamo, mamo! Wygrałaś konkurs klasowy "Czyja mama jest najpiękniejsza?". Wszyscy głosowali na swoje własne mamy, ale tylko Ty dostałaś dwa głosy...

Pewnego razu przez las...

Pewnego razu przez las szedł Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku. Napadł go wilk i zawołał:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku odpowiedział:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo nie jestem Czerwonym Kapturkiem, tylko ja jestem Niebieski Kapturek!
Wilk, speszony, umknął w krzaki, a Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku bez przeszkód dotarł do babci. Następnego dnia Czerwony Kapturek szedł przez las w żółtym kapturku...
I cała historia powtarzała się dzień w dzień, przez dwa tygodnie. Czerwony Kapturek codziennie zmieniał kapturek, ale ani razu nie wkładał czerwonego. Do czasu.
Szedł przez las Czerwony Kapturek w fioletowym kapturku. Napadł go wilk i zawołał:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w fioletowym kapturku odpowiedział wilkowi:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo ja nie jestem Czerwony Kapturek, tylko ja jestem Fioletowy Kapturek!
A Wilk na to:
-Wszystko jedno! Od dwóch tygodni nie miałem nic w pysku! A więc zjem cię, Fioletowy Kapturku!
I zjadł wilk Czerwonego Kapturka w fioletowym kapturku.
Morał?
Żaden kapturek nie daje stuprocentowego zabezpieczenia.!