Spotykają się dwie psiapsiólki.
Jedna z nich mówi: Słyszałam że ponownie wyszłaś zamąż i jak ci leci w tym nowym związku?
Stara, ale się na tym przejechałam, bo wyszłam za impotenta!!!
A nie wiedziałaś o tym felerze przed ślubem?
Wiesz, cały czas mówił że ma małą nieruchomośc, a ja głupia, - myślałam że ma willę!

Przychodzi facet do USC:
- Dwa lata temu wziąłem tu ślub.
- I co?
- Oddaję...

Jadą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię. Jeden mówi do drugiego:
- "Zobacz, ale tu musiało być ślisko!"
Na to drugi:
-" Czemu tak uważasz?"
- "No zobacz, ile tu piasku nasypali."

Serwis samochodowy. Za darmo przyholujemy Twoje auto. Przyjdz do nas, a nigdzie indziej juz nie pojedziesz...

Spotykam się z moim chłopakiem od ponad 4 lat. Ostatnio znalazłam przez przypadek w jego mieszkaniu rachunek od jubilera na pokaźną sumę. Pierwsza reakcja- zamierza mi się oświadczyć! Kilka dni później zadzwonił do mnie w ciągu dnia i chciał się jak najszybciej zobaczyć bo chciał mi coś pokazać. Przyjechałam w umówione miejsce, nie mogąc doczekać się momentu kiedy przede mną uklęknie a ja powiem TAK! Niestety, cel tej wizyty był zgoła odmienny- mój luby tak bardzo chciał się spotkać, ponieważ dopiero co dostał kurierem wielki, złoty sygnet ze swoimi inicjałami, który zamówił tydzień wcześniej u jubilera. Tak się cieszył z tej "biżuterii" że musiał jak najszybciej się pochwalić. Dla mnie YAFUD

Szedł sobie facet ulicą. Patrzy, a na kamienicy napis: "Wejdź do pokoju cudów".
Wchodzi. Patrzy, a na środku pokoju krzesło, a nad nim - w suficie - dziura. Siada na krześle, a ono - myk - w górę. Głowa mu idealnie wchodzi w dziurę.
I nagle facet czuje, jak mu ktoś w łeb przypierdziela z kopa!
Wku*wiony na maksa, zsiada z krzesła i biegiem zapieprza na górę. Wchodzi do pokoju - pusto, nikogo nie ma.
A z dziury w podłodze wysuwa się głowa

Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi:
- Panie doktorze, z bliska źle widzę.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina.

Pewien pan postanowił wybrać się do dentysty. Już wychodził kiedy złapała go żona i zaproponowała, aby przed wyjściem zrobił jej minetkę.
- Oj, będę musiał zęby myć, będzie mi śmierdziało z paszczy i dentysta się pozna.
- No to umyjesz...
- Oj, będę musiał włosy z zębów wyciągać.
- No to powyciągasz...
W końcu się zgodził. Już po wszystkim raz-dwa umył zęby, włosy wydłubał i poszedł do przychodni. Siada na fotelu u dentysty... otwiera paszczę... a doktor na to:
- Co, minetka była?
- A co, śmierdzi mi z ust?
- Nie...
- Włosy, na pewno mam włosy między zębami!
- Też nie...
- To niech pan chociaż powie, skąd się pan domyślił!
- Mam pan szanowny gówienko na brodzie.

Jakie są najgorsze cztery lata w życiu blondynki?
- Ósma klasa.