psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Blondynka jedzie windą...

Blondynka jedzie windą obok niej stoi facet. Facet pyta się:
- Na drugie?
Blondynka odpowiada:
- Halinka.

Dzwoni blondynka z płaczem...

Dzwoni blondynka z płaczem do koleżanki:
- Ja się zabiję! Zmarła mi matka! Nie chce mi się żyć!
Koleżanka tłumaczy jej, że to jeszcze nie koniec świata, że ma jeszcze innych bliskich. Blondynka trochę się uspokoiła i odłożyła słuchawkę. Dzwoni za pół godziny:
- Teraz to już na pewno popełnię samobójstwo! Rozmawiałam z moim bratem, jemu też umarła matka!

- Czemu blondynka nie...

- Czemu blondynka nie jada bułki tartej?
- Ponieważ nie wie jak ją masłem posmarować.

Przychodzą dwie blondynki...

Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
- Poproszę zeszyt w kółka.
Sprzedawca na to:
- Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
- Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
- No cóż - mówi sprzedawca - różni są ludzie. No ale co dla pani?
- Poproszę globus Krakowa.

Jedzie blondynka na rowerze...

Jedzie blondynka na rowerze i nagle walnęła w ścianę,przewraca się. Po chwili wstaje i mówi: przecież trąbiłam.

Sprzedawca komputerów...

Sprzedawca komputerów zachwala blondynce swój towar:
- Ten mały komputer wykona za panią połowę roboty!
- Wspaniale! - odpowiada blondynka - W takim razie biorę dwa.

Spotykają się dwie blondynki...

Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi do drugiej:
- Wiesz...! Wczoraj rozbił się samolot u wybrzeży Francji.
- No i co? - pyta jedna.
- Zginęło sto osób! - odpowiada jej druga.
A na to pierwsza:
- To na stare milion?!

Jak ściągnąć z drzewa...

Jak ściągnąć z drzewa jednoręką blondynkę?
- Pomachać do niej.

Koleżanka blondynki dostała...

Koleżanka blondynki dostała od niej fax. Za chwilę otrzymuje go po raz drugi, potem trzeci... Dostała już 20 kopii, zdenerwowana dzwoni do blondynki na komórkę.
- Czemu wysyłasz wciąż tę samą kartkę?
- Bo mi, k***a, ciągle dołem wraca...

Wchodzi blondynka do...

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta:
- Są może telewizory z lotnikiem?
Sprzedawca zdziwiony:
- Chyba z pilotem?
- A... bo wie pan, ja jestem taki lajkonik w tych sprawach.