Brunetka widzi, jak blondynka zapala świeczkę i wkłada do akwarium. - Po co to zrobiłaś? - pyta. - Żeby rybkom nie było ciemno...
Blondynka do męża: - Jakoś wyjątkowo głupio dziś wyglądam. - Ależ skąd kochanie, wyglądasz tak jak zwykle - pociesza ją mąż.
Przychodzi blondynka do banku, podejmuje wszystkie pieniądze i wychodzi. Po chwili wraca i wpłaca całą kwotę na swoje konto. Pracownik banku pyta, po co to robiła. Na to blondynka : - A, bo z wami nigdy nic nie wiadomo ! Przeliczyć musiałam.