#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Co to jest Smerf ?...

- Co to jest Smerf ?
- Ciało Niebieskie ...

taki dowcip z czasów PRL-u...

taki dowcip z czasów PRL-u
Na posterunku MO skarży się okradziony przed chwilą mężczyzna:
- Jakiś cudzoziemiec ukradł mi zegarek.
- Cudzoziemiec? Może Amerykanin?
- Nie - odpowiada poszkodowany.
- Anglik? A może Francuz?
- Ani Anglik, ani Francuz.
- To kto to mógł być - pyta dalej posterunkowy.
- Myślę, że Fin - mówi niepewnie okradziony.
- Obywatelu, przecież Finów w Polsce nie ma! Może Rosjanin?
- Tak, ale to pan powiedział, panie posterunkowy.

Co powstaje gdy striptizerka...

Co powstaje gdy striptizerka spadnie ze sceny na widownię?
Sztuka w przestrzeni publicznej

Mówi plemnik do plemnika:...

Mówi plemnik do plemnika:
Do zobacznia wieczorem na fejsie.

Oto kilka śmiesznych...

Oto kilka śmiesznych i prawdziwych nazwisk:
01. Wyczesany Darek
02. Pacha Roxana
03. Męczywór Małgorzata
04. Małolepszy Tomasz
05. Kwasigroch Tomasz
06. chu*eba Renata
07. Mahujski Krzysztof
08. Zaporożec Stefan
09. Dok***o Maciej
10. Boligłowa Bogusław
11. Szaleniec Wojciech
12. Żur Leszek
13. Porąbaniec Marek
14. Gamoń Marek
15. Cymbalista Stefan
16. Kutaśko Mieczysław
17. Szpara Agnieszka
18. Bzibziak Marta
19. Fiut Stanisław
20. Kiełbasa Roman
21. Ocip** Sławomir
22. Cyc Izabela
23. Łachman Zdzisław
24. Stęchły Tadeusz
25. Biały Polak Agata
26. Kusibab Marcin
27. Sierota Maria
28. Rżąca Bożena
29. Spleśniały Andrzej
30. Skwara Elzbieta
31. Ciapciak Krystyna
32. Pomietlarz Piotr
33. Ściera Piotr
34. Pędzimąz Andrzej
35. Lapeta Barbara
36. Cnotliwy Tomasz
37. Paskuda Katarzyna
38. Słaby Edward
39. Jąder Dezyderiusz
40. Siekierka Bożena
41. Wata Zyta
42. Wałach Artur
43. Dziurka Jan
44. Dzika Joanna
45. Sprzeczka-Niedołóż Małgorzata
46. chu*dus Władysława
47. Jebut Roman
48. Szczybrocha Aleksandra
49. Pyta Aleksandra
50. Zaganiacz Tomasz
51. Psipsinski Bogdan
52. Kuśka Izabela
53. Student Alojzy
54. Barłóg Zdzisław
55. Mąką - Ćwikła Hanna
56. Stanisławów Lubomierz
57. Kuciapa Jerzy
58. Cieć Przemysław
59. Duplaga Tomasz
60. Bucior Renata
61. Posępny Łukasz
62. Głąb Leszek
63. Bubel Marian
64. Piotr Anna
65. Kolano Narcyza
66. Moczygęba Radosław
67. Jakoktochce Jadwiga
68. Szkodnik Piotr
69. Prukała Beata
70. Pierdas Beata
71. Sikała Jadwiga
72. Rura Marek
73. Ciemięga Przemysław
74. Ojdana Zenon
75. Ptaszek Rafał
76. Tatarata Magdalena
77. Śmietana Betty
78. Kupka Adeltrauda
79. Fundament Zygmunt (właściciel firmy budowlanej)
80. Nieruchaj Andrzej
81. Zachciała Elżbieta Józefa
82. cip* Krzysztof
83. Pinda Małgorzata
84. Cincio Kornelia
85. Maria Pipa-Trzecia
86. Euzebiusza Świderek
87. Dorota Kocioruba
88. Stanisław Balas
89. Paulina Zygmunt
90. Grażyna Potrzeba
91. WyJe**** Marek
92. kut**ińska Barbara
93. Fiuto Małgorzata
94. Kurcip** Jan
95. Hój Tadeusz
96. Hajtas Józef
97. Łój Jacek
98. Burek Tomasz
99. Kozibąk Paweł
100. Pędziwiatr Kacper

Dlaczego zwolniłem swoją...

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. ....a, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.

Leci samolot który ma...

Leci samolot który ma się rozbić, jet w nim obcokrajowiec, prezydent Stanów Zjednoczonych, papież Jan Paweł II i mała dziewczynka, oraz trzy spadochrony prezydent Stanów Zjednoczonych mówi:
- Nie mogę zginąć bo jestem prezydentem!!!
Wziął pierwszy spadochron i wyskoczył.
Obcokrajowiec mówi:
- Nie mogę zginąć bo będziecie za mnie odpowiadać!!!
Wziął drugi spadochron i wyskoczył.
Papież mówi do dziewczynki:
- Bierz ostatni spadochron i uciekaj, bo jestem stary i już długo nie pożyję.
- Został jeszcze jeden spadochron dla ciebie, bo prezydent Stanów Zjednoczonych wyskoczył z moim plecakiem.

15 lipca 1410 roku. Wstaje...

15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny
posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o
przybyciu posłów krzyżackich.
- Panie, Wielki Mistrz, Ulrik von Jungingen, proponuje, by zamiast
toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z
każdej ze stron. Niech oni stoczą pojednek, a który z nich zwycięży,
tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie.
Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło
podążył do namiotów rycerzy.
- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o
wygraną bitwę ?
- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady.
Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam
rady...
Król udał się więc do kolejnego rycerza:
- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę ?
- Sorki Władek, wczoraj byla imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i
wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ?
- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ...
- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ?
- No chyba wszyscy...
- Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem..
Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.
- Słuchajcie, bedzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w
stanie stanać do niego ?
Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali.
Nikt nie chce ... Nagle slychać:
- Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójde !!!
Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś
taki jutowy worek, łachmany.
- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ?
No i nikogo innego nie bylo.
Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz.
Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignać więc ciagnie go
za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu
wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.
Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!!
Rycerz niemiecki jednak juz ruszyl, dopadl dziadka który wogóle nie
zamierzal uciekać, podniósl sie tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś
takie jeki slychać. Po chwili wiatr oczyscil pole z pylu. Patrza Polacy,
A tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzesącą sie reka
trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
- Masz szczescie ch..., ze krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb upie*****ł!!

Idą sobie Jaś i Małgosia....

Idą sobie Jaś i Małgosia. Jasiu mówi:
- Może pójdziemy na skróty przez las?
A Małgosia:
- Eee, dzisiaj mi się spieszy...

Krasnoludek wybrał się...

Krasnoludek wybrał się na targ. Na jednym ze stoisk zauważa pieczrki i mówi: Poproszę tę parasolkę!