psy
lek
#it
hit
emu
syn
fut

- Córeńko, chcesz mieć...

- Córeńko, chcesz mieć braciszka?
- Tak, tatku.
- To śpij!

W piaskownicy matka zauważa,...

W piaskownicy matka zauważa, że dziecko coś żuje.
- Co masz w buzi?
- Mięsko
- A skąd?
- Przypełzło

- Mamusiu, jezdem w ciąży....

- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?

Siedzi facet w fotelu...

Siedzi facet w fotelu i je cukierki. Obok biega 3-letni synek i krzyczy:
- Tatuś nie daje cukierka! Tatuś nie daje cukierka!
Tatuś melancholijnie:
- "Nie daje" to mamusia, a tatuś się nie dzieli...

Synek z ojcem siedzą...

Synek z ojcem siedzą w parku.
Nagle synek patrzy na rozporek swój, potem ojca i pyta:
- Tato, a dlaczego ja mam tu tylko trzy guziczki, a ty aż pięć?
- Widzisz synku, to zależy od wielkości ptaszka.
Nagle do parku wchodzi ksiądz w sutannie, a chłopczyk:
- O! Ten to ma chyba orła!

Matka do córki:...

Matka do córki:
- Zupełnie nie rozumiem dlaczego zadajesz się z pierwszym lepszym?
- Ależ mamo, Janusz nie jest ani pierwszy, ani lepszy.

W poczekalni siedziała...

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekala na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać
jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnąl sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się że przyszłam.

Syn pyta taty:...

Syn pyta taty:
- Tato, kto to jest alkoholik?
- Widzisz te 4 drzewka synu? Alkoholik widzi 8.
- Ale tato, tam są 2 drzewka.

Jaś pyta sie taty:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Znów jest niedziela,...

Znów jest niedziela, dzień wypłaty kieszonkowego na następny tydzień.
Zwraca się ojciec do syna:
- Możesz wybierać: 10 złotych jak zwykle, albo 100 złotych i lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny.