psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Czemu blondynka czołga...

Czemu blondynka czołga się po podłodze w sklepie?

Szuka niskich cen.

Blondynka pyta swojego...

Blondynka pyta swojego chłopaka:
- Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.

Profes Plunde wynalazł...

Profes Plunde wynalazł nowe krzesło elektryczne - wykrywacz kłamstw.
Siadła brunetka:
- Myślę, że jestem mądra ......... Zabiło ją
Siadła ruda:
- Myślę, że jestem piękna.............Zabiło ją
Siadła blondynka:
- Myślę............. Zabiło ją

Po czym poznać, że faks...

Po czym poznać, że faks został wysłany przez blondynkę?
- Jest na nim znaczek pocztowy.

Pewnego razu w piątek...

Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, obleśny dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody, ok. dwudziestoletnią, zgrabną panienką. Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała sobie jakiś piękny egzemplarz. Dziadek upewnił się, czy ten pierścionek na pewno jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje.
A jubiler na to:
- Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych!
Na co dziadek bez wahania:
- Nie szkodzi; biorę!
A jubiler się pyta:
- Zapłaci pan gotówką, czy kartą?
- No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę trudno mieć w portfelu, więc zapłacę kartą.
Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi:
- Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować pańskiej karty, więc co pan proponuje?
Na co dziadek ze zrozumieniem:
- Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą
kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana zjawię.
No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient.
W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer karty, a tam mu mówią:
- Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!!!
Sprzedawca zbladł i dzwoni do dziadka:
- Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni?
A dziadek na to z uśmiechem:
- Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma pokrycia na koncie.
Ale czy pan wie, JAKI MIAŁEM WEEKEND?

Stoją dwie blondynki...

Stoją dwie blondynki na przystanku.
Jedna czeka na jedynkę, a druga na czwórkę.
Przyjechała czternastka wsiadły obie.

Dlaczego blondynka ma...

Dlaczego blondynka ma niebieskie oczy?
- Bo ma wodę w mózgu.

Blondynka u doktora:...

Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Szerszeń mnie użądlił!!!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią.
- A jak go pan złapie?! Przecież już poleciał!
- Nie, posmarujemy to miejsce gdzie panią użądlił - odpowiada lekarz.
- Aha! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Posmaruję tę część ciała w którą panią użądlił!!!
- To trzeba było tak od razu mówić! W palec użądlił! Bardzo mnie boli!!!
- Który konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć?! Wszystkie szerszenie wyglądają podobnie.

Blondynka dzwoni do swojej...

Blondynka dzwoni do swojej koleżanki i mówi:
- przyjedź do mnie, to ci pokażę coś ekstra
Więc koleżanka przyjechała a blondyna do niej:
- mam takie coś w kuchni na ścianie, chodź to ci pokażę
Poszły do kuchni i blondyna gasi i zapala parę razy światło mówiąc:
- patrz, jest światło, nie ma, jest, nie ma
A koleżanka na to:
- Ciekawe gdzie jest światło, gdy go nie ma?
Blondynka otwiera lodówkę i mówi:
- Tutaj!

Facet rozmawia z blondynką....

Facet rozmawia z blondynką.
- Opowiem ci kawał o blondynkach.
- Na pewno? Ja mam naprawdę mocny cios. A za barem stoi blondynka która ma jeszcze silniejszy cios. A jeszcze dalej stoi blondynka która jest mistrzem kickboxingu.
Facet po krótkim zastanowieniu:
- Nie, trzy razy nie będę powtarzać.