Przyjeżdża blondynka do Warszawy. Spotyka drugą blondynkę: - Skąd jesteś? - Ze wsi. - Ja też! - I pomyśleć, że się nie znamy!
Późnym wieczorem policjant zatrzymuje blondynkę jadącą na rowerze: - Jeśli nie świeci pani lampka przy rowerze, to powinna pani zejść i prowadzić rower. Blondynka na to: - Już próbowałam - wtedy też nie świeci...