#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Dlaczego policja ściga...

- Dlaczego policja ściga Małysza?
- Bo zrobił największe skoki w tym roku.

Syn milicjanta dostał...

Syn milicjanta dostał dwóję z geografii, bo nie wiedział, gdzie leży Afryka.
Po powrocie do domu spytał ojca.
Ten zbił syna za zła ocenę i powiedział, że odpowie jutro.
Na drugi dzień pyta o to swojego przełożonego.
Ten drapie się po głowie i mówi:
- Musi być gdzieś niedaleko, bo u nas na warsztatach pracuje Murzyn i dojeżdża do roboty rowerem.

Dwudziestu policjantom...

Dwudziestu policjantom zrobiono test na inteligencję. Mieli włożyć odpowiedni klocek do otworu o pasującym do niego kształcie. Wyniki testu były zdumiewające: trzech policjantów wykazało się niespodziewaną inteligencją, a siedemnastu niespodziewaną siłą…

Z baru wytacza się zalany...

Z baru wytacza się zalany w trupa facet. Ledwo trzymając się na nogach idzie na parking i zaczyna obmacywać dachy samochodów. Zaniepokoiło to ochroniarza:
- Ej! A ty co robisz?
- Nie wizzzziszzz? Zzzssamochhhodu ssszzuchamm...
- Dziwnie szukasz. Poznasz po dachu?
- Bboo u mmnniee na dachhhu pofffinien byśśś kogut...

Posterunek policji, młoda...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Ile dostałeś?...

- Ile dostałeś?
- 15 lat.
- Za co?
- Za pomoc medyczną.
- ???
- Teściowa miała krwotok z nosa, więc jej opaskę uciskową założyłem, na szyję...

Idzie dziecko 7 letnie...

Idzie dziecko 7 letnie z ojcem a przed nimi idzie dwóch policjantów z psem.
Nagle chłopiec podchodzi do pieska i zagląda mu pod brzuch.
Policjant zdziwiony pyta:
- Co się tak przyglądasz temu pieskowi?
- A bo tatuś powiedział, że idzie piesek z dwoma ch***mi.

Jest dwóch Policjantów ......

Jest dwóch Policjantów ...
Jednemu chce się srać, ale nie ma papieru, więc na to drugi policjant:
- weź 10 zł i się podetrzyj.
On poszedł się załatwić, wraca... cała ręka brudna od kupy. Ten się pyta:
- co się stało?
- miałem tylko 9,50 xD

Idzie ksiądz ulicą obok...

Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa.
Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę...

Na policję wpada zziajany...

Na policję wpada zziajany facet i krzyczy:
- Okradli mi sklep!
- A był poświęcony?
- Nie.
- To nie ma przestępstwa.
- A co jest?!
- Kara boska!