- Poproszę o paczkę prezerwatyw. Truskawkowych. Albo nie! Malinowych. Nie, może wezmę bananowe... Na to dziadek stojący w kolejce: - Synku, będziesz się pie*****ł, czy kompot gotował?
Młody chłopak w aptece: - Poproszę dwa testy ciążowe. W tym momencie otrzymuje sms-a. Wyciąga komórkę i czyta: - Co za dzień! Jeszcze jeden proszę...