psy
fut
hit
#it
emu
syn
lek

Gazeciarz biegnie ulicą...

Gazeciarz biegnie ulicą i krzyczy:
- Wielkie oszustwo, wielkie oszustwo !45 poszkodowanych.
Przechodzień kupuję gazetę i mówi:
- Tu nie ma nic o tej sprawie!
Tymczasem gazeciarz biegnie dalej i krzyczy:
- Wielkie oszustwo, wielkie oszustwo! 46 poszkodowanych.

Stoi gość na bazarze,...

Stoi gość na bazarze, miodem handluje. Interes kiepsko idzie - konkurencja duża, kryzys w kraju... Podchodzi do niego jakiś facet i mówi:
- Jestem jednym z najlepszych speców od reklamy w tym mieście. Za słoik miodu coś ci podpowiem.
Cóż, handel i tak nie idzie, sprzedawca się zgodził. Wtedy facecik mówi:
- Postaw tu sobie wielką tablicę z napisem "MIÓD ANTYKONCEPCYJNY".
Sprzedawca tak zrobił i handel ruszył z kopyta. Po pół godzinie nie ma nic do roboty poza przeliczeniem utargu. Podchodzi jednak do niego jedna z klientek:
- Panie, ma pan jakąś instrukcję albo radę, jak używać tego miodu?
Nagle jak spod ziemi wyrasta spec reklamowy i mówi:
- To proste. Bierze pani członek męża, smaruje miodem, zlizuje i odsysa - i dzieci nie ma!

Czym się różni Indianin...

Czym się różni Indianin od pawiana?
Kolorem zadka!

Próba generalna orkiestry...

Próba generalna orkiestry symfonicznej. Wchodzi dyrygent:
- Koleżanki i koledzy, zaczynamy od części drugiej, opus pierwszy.... A gdzie pierwszy skrzypek?
- Jakby tu powiedzieć, poszedł do toalety, pewnie się onanizuje...
- Dobrze, idźcie po niego, niech tu natychmiast wraca!
- Pan tu jest dyrektorem, niech Pan idzie po niego...
Dyrygent idzie do toalety. Rzeczywiście - pierwszy skrzypek stoi w kącie i się onanizuje.
Dyrygent:
- I to ma być pierwszy skrzypek? Dłoń swobodna, łokieć wyżej...

Sobota wieczór. Dzwoni...

Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała?
- Ale, Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem, to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra. A teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.

Nauczycielka pyta dzieci...

Nauczycielka pyta dzieci z języka angielskiego :
-Do you speak English ?
-Co ?
Idzie do następnego ucznia .
-Do you speak English ?
-Hęęę ?
Idzie dalej .
-Do you speak English ?
-Yes, i do .
-Co ?

- Zenek, dlaczego sprzedałeś...

- Zenek, dlaczego sprzedałeś swój puzon? - pyta facet kolegę.
- Nie miałem innego wyjścia. Mój sąsiad dostał pozwolenie na broń!

- Ty pracujesz?...

- Ty pracujesz?
- Pracowalem na pół etatu ale zwolnili mnie
- Dlaczego?
- To była praca na pełny etat

W akademiku z polskimi...

W akademiku z polskimi studentami mieszkał Murzyn. Nie znał polskich tradycji, więc pozostali mieszkańcy wkręcili mu że trzeba chodzić w kuchennych fartuchach (dla ściemy sami w nich chodzili) i o kolegach mówić 'pan' (i sami mowili).
Murzyn się wkręcił.... i wyobraźcie sobie minę gościa który przyszedł w odwiedziny do Polaków a Murzyn w fartuchu otwiera drzwi i mowi: Panów nie ma w domu.

Jest późny wieczór. Żona...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.