psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Jasio pyta się taty: ...

Jasio pyta się taty:
- Tato, wiesz który pociąg ma największe spóźnienie?
- Który? - pyta zdziwiony ojciec.
- Ten, który w zeszłym roku obiecałeś mi na gwiazdkę.

Jasiu, dlaczego masz...

Jasiu, dlaczego masz w dyktandzie te same błędy, co twój kolega?
Bo mamy tego samego nauczyciela języka polskiego.

Pani pyta dzieci w szkole,...

Pani pyta dzieci w szkole, co jadły na śniadanie. Zgłasza się Jasio:
- Ja jadłem drożdżówkę z dżemem.
- No to podejdź i napisz to na tablicy.
Jasio pomyślał i mówi:
- To jednak była bułka z masłem.

Nauczyciel biologii pyta...

Nauczyciel biologii pyta Jasia:
-Po czym poznasz drzewo kasztanowca?
-Po rosnących na nim kasztanach.
-A jeśli kasztanów na nim nie ma?
-To ja poczekam...

Jasio zaprosił swoją...

Jasio zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie razem z koleżanką Małgosią. Kiedy matka Jasia go odwiedziła, zauważyła że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka - jak to matka - zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Jasio oznajmił:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy!
Tydzień później Małgosia stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Jasia:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz..?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
"Droga Mamo, nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Małgosi, ... nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć."
Kilka dni później otrzymał odpowiedź:
"Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Małgosią, ... nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Małgosia spała we własnym łóżku - już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama."

Pani w szkole:...

Pani w szkole:
- Z czego robi się kiełbasę?
Dzieci milczą.
- Jasiu ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest masarzem?
- Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije.

Po koncercie do gwiazdy...

Po koncercie do gwiazdy rocka podchodzi mały Jasiu.
- Jestem łowcą autografów. Dasz mi swój podpis?
- Jasne mały, ale skoro zbierasz autografy, powinieneś mieć do tego specjalny zeszyt.
- Mam taki! Jak wrócę do domu, to sobie przepiszę!

Jasiu wbiega do domu...

Jasiu wbiega do domu i krzyczy do rodziców:
-Mam dla was dobre wieści!
-Jakie synku?
-Nie na darmo opłacaliście autocasco!Sąsiad zaparkował swój samochód na waszym aucie...

Nauczycielka na lekcji...

Nauczycielka na lekcji do dzieci:
- Kim jest dla nas Bóg?
Zgłosiła się Magda:
- Jest pasterzem.
- A kim my jesteśmy dla Boga? - pyta się znowu nauczycielka.
Nagle cisza w klasie nikt nie odpowiada. Wtem zgłasza się Jasiu
- Jesteśmy stadem baranów.

Pewnego dnia nauczycielka...

Pewnego dnia nauczycielka pyta w szkole dzieci, co chciałyby dostać, by spełniło to ich marzenia. Zgłosiła się Kasia:
- Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!!
Na to Kaziu:
- A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!!
Na to wyrwał się Jasiu:
- Proszę pani, ja to chciałbym mieć dużo silikonu! Moja siostra ma raptem dwa takie worki silikonu! Gdyby pani widziała, jakie luksusowe bryki parkują pod naszym domem!