psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jasiu pyta się ojca: ...

Jasiu pyta się ojca:
- Tato, ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem.
- A kto to był Jan Henryk Dąbrowski?
- Nie wiem.
- A stolicą jakiego państwa jest Madryt?
- Jasiu nie męcz tatusia - prosi matka.
- Nie stresuj dziecka, kochanie. Jak się nie będzie pytał, to niczego się nie dowie.

Pani kazała Jasiowi napisać...

Pani kazała Jasiowi napisać zdanie z wyrazem prawdopodobnie. Po kilku minutach zastanowienia Jasiu czyta z kartki:
-Mój tata poszedł do kibla z gazetą. Prawdopodobnie będzie srał bo czytać nie umie.

Jasiu, gdzie pracuje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mama, tata i Jasiu wybrali...

Mama, tata i Jasiu wybrali sie do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słoń, tata poszedł kupić słodycze. Nagle malec wstaje i wyciągając rękę, krzyczy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona pytaniem mama odpowiada:
- To jest ogon słonia.
Jasiu jednak wykrzykuje dalej:
- Nie! Pod spodem.
Zakłopotana mama odpowiada:
- Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, wiec idzie po nie mama. Gdy tylko się oddaliła, chłopiec wiesza sie ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest?
- To jest ogon, synu.
- Nie, pod spodem.
- To jest siusiak słonia.
Jasiu chwilę się zastanawia, po czym mówi:
- A mama powiedziała, że to nic takiego.
Ojciec z dumą rozpiera się na fotelu:
- No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.

Jasio z płaczem przybiega...

Jasio z płaczem przybiega do domu :
- Co się stało? - zapytała mama.
Na to Jasiu :
- Spóźniłem się na koniec roku i zostawili mi najgorsze świadectwo.

Na lekcji biologi nauczyciel...

Na lekcji biologi nauczyciel pyta się dzieci czy znają znaczenie słowa "Rarytas".
Nauczyciel mówi:
- Co dla was jest rarytasem?
Padają odpowiedzi:
- Banany i Marchewki
Mówi Gosia.
- Kanapki z masłem i szynką
Mówi Staś.
- Tyłeczek 18-letniej dziewczyny
Mówi Jaś.
Nauczyciel na to:
- Jasiu na jutro przyjdź z tatą.
Następnego dnia Jasiu siada na samym końcu.
Nauczyciel pyta:
- Jasiu czemu jesteś bez taty i czemu siedzisz na samym końcu?
- Bo tatuś mówi że jak dla pana tyłeczek 18-letniej dziewczyny nie jest rarytasem to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka.

Jasiu pyta ojca:...

Jasiu pyta ojca:
- Tato, skąd ja się wziąłem?
- No wiesz synku... Jakby Ci to powiedzieć... Bocian był i w ogóle.
- Ale Ty tato głupi jesteś! Masz taką ładną żonę a bzykasz bociany?

Przychodzi mały Jasio...

Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie, a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.

- Mamusiu spójrz tamten...

- Mamusiu spójrz tamten pies wygląda zupełnie jak wujek Marian.
- Synku, nie wypada robić takich uwag.
- Myślisz mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?

Szła pijana kura ulicą...

Szła pijana kura ulicą i zemdlała.
Obok przechodził Jaś i wziął ją do domu, oskubał i wsadził do lodówki.
Rano kura się budzi i mówi:
- Piłam wczoraj pamiętam, grałam w bilard wczoraj pamiętam, ale że mi kurtkę ukradli to już nie pamiętam.