Idzie Jasiu z kolegami obok kościoła, z której wychodzi para młoda. Jasiu mówi do kolegów:
-Patrzcie chłopaki!! Teraz będzie czad!
Jasiu podbiega do pana młodego i woła:
-Tato, tato!!
Jasio dostał nowy rower od taty.
Na następny dzień jeździ nim dookoła domu i mówi:
- Mamo zobacz jadę na jednym kole.
- Dobrze synku tylko uważaj.
- Mamo zobacz jadę bez trzymania kierownicy.
- Jasiu tylko uważaj.
- Mamo zobacz jeżdżę bez zębów.
Nauczycielka na lekcji pyta dzieci jakimi zwierzątkami chcieliby być. Podchodzi do Jasia i mówi:
- A ty Jasiu biorąc pod uwagę Twoje lenistwo to jakim zwierzęciem chciałbyś być?
- Wężem proszę Pani.
- Wężem Jasiu? A dlaczego?
- Bo leżę i idę.