psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jedzą dwie świnie z koryta....

Jedzą dwie świnie z koryta.
Jedna z nich zaczyna rzygać.
Druga na to:
- Przestań dolewać i tak tego nie zjemy!

Pewna kobieta, spowiadając...

Pewna kobieta, spowiadając się mówi do księdza:
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża.
- Oj, piekło, córko, piekło!- odpowiada ksiądz.
- Nie piekło ino swędziało.

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze urwało mi jądra, niech pan mi przeszczepi inne.
- No wie pan, mogę to zrobić, ale jest pewien problem bo mamy w magazynie tylko dwa, jedno drewniane a drugie metalowe. Jeżeli panu tak bardzo zależy to możemy, na pana odpowiedzialność, je wszczepić.
- Dobrze lepsze takie niż żadne.
Lekarz zrobił operacje i kazał przyjść facetowi za 5 lat do kontroli.
Po pięciu latach:
- Zadowolony jest pan?
- Owszem mam nawet dwóch synów, jeden Pinokio a drugi Terminator.

Wykoleił się pociąg wiozący...

Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało się, że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom wierzył...

Lew z rana postanowił...

Lew z rana postanowił się dowartościować. Złapał więc Zająca i pyta:
- Kto jest królem dżungli?
- Ty,Ty królu - mówi wystrachany zając. Lew puścił go i złapał zebrę
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty Lwie. Ty jesteś królem.
- Ok. - Lew puścił zebrę. Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
- Mów kto jest królem zwierząt. Miś był nie w sosie więc mówi:
- No dobra, ty jesteś królem zwierząt. Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń, kto jest królem zwierząt? Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąbą i rzucił nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
- Kufa, son jak nie wies to sie nie denerfuj.

Niedźwiadek kupił motorek....

Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

Pewien starszy już mężczyzna...

Pewien starszy już mężczyzna udał się do opieki społecznej żeby się zarejestrować. Odstał swoje w kolejce, po czym gdy przyszła jego kolej urzędniczka poprosiła go o dowód osobisty. Sięgnął portfel i uzmysłowił sobie, że zostawił go w domu. Urzędniczka, powiedziała:
- Nie szkodzi niech pan rozchyli koszulę i pokaże mi swoje włosy na klatce piersiowej. Jeśli są siwe, to będę wiedziała, że jest pan już w odpowiednim wieku, żeby uzyskać zasiłek.
Mężczyzna zrobił co mu kazano, został zarejestrowany po czym wrócił do domu i opowiedział wszystko żonie. Ta po wysłuchaniu powiedziała:
- Trzeba było jeszcze rozpiąć spodnie, to dostałbyś dodatkowo rentę inwalidzką...

MAŁY!!! DAJESZ!!!

Może wzrost niewielko ale odwagą powala!

Na okręcie młody majtek...

Na okręcie młody majtek pyta starego żeglarza
- Opowiedz mi, dlaczego nie masz nogi?
- No bo kiedyś wypadłem za burtę i rekin mi odgryzł
- A dlaczego masz hak zamiast dłoni?
- No bo kiedyś mieliśmy potyczkę z piratami i odcięli mi dłoń
- A dlaczego nie masz oka?
- No bo kiedyś tak stoję na statku patrzę w niebo i nagle mi mewa narobiła.
- No tak, ale od tego się nie traci oka, wystarczy wytrzeć!
- No właśnie, a to był pierwszy dzień kiedy miałem hak zamiast ręki.