psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Kochanie spójrz przez...

- Kochanie spójrz przez okno na nasz samochód - czy zaparkowałam dobrze i blisko krawężnika?
- No patrzę. A po której stronie ulicy chciałaś zaparkować?

mąż po udanym wędkowaniu...

mąż po udanym wędkowaniu wraca dumny do domu i żonie w kuchni pokazuje kilkadziesiąt ryb,
na to załamana żona:
-czy ty nie możesz jak normalny człowiek... pić wódkę z kolegami na tych rybach!

W drodze do kościoła...

W drodze do kościoła młoda para zginęła w wypadku samochodowym.
Stojąc u bram nieba i czekając na św. Piotra zastanawiali się, czy jest możliwe wzięcie ślubu w niebie.
Gdy św. Piotr się pojawił zadali mu to pytanie.
On odpowiedział, że to pierwsza taka prośba i właściwie to nie wie, ale pójdzie się dowiedzieć.
W czasie nieobecności świętego (miesiące lecą) para zaczęła się zastanawiać, czy czasem nie popełnia błędu, no bo jeśli do siebie nie pasują, jeśli coś pójdzie nie tak - utkną w niebie złączeni na zawsze.
Po trzech miesiącach wraca zmęczony święty, informuje ich, że wzięcie ślubu jest możliwe.
Para stwierdza - ok, ale jeśli coś będzie nie tak, to czy będą mogli wziąć rozwód.
Wściekły św. Piotr rzuca kluczem o ziemię.
- Czy coś nie tak - pyta wystraszona para.
- Dajcie spokój - mówi św. Piotr - zajęło mi trzy miesiące żeby znaleźć tu jakiegoś księdza, czy zdajecie sobie sprawę, ile może potrwać znalezienie prawnika?

Moja żona jest w 8 miesiącu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona leżąc w łóżku z...

Żona leżąc w łóżku z mężem szeroko rozkłada nogi. Patrzy na męża i pyta :

- Wiesz chyba czego chcę ?
- Widzę... Potrzebujesz więcej przestrzeni... Prześpię się na sofie.

- Robiłam dzisiaj zakupy...

- Robiłam dzisiaj zakupy i zabrakło mi pieniędzy - mówi żona do męża. Wstąpiłam więc do Twojego biura. W Twoim pokoju nie było nikogo, wzięłam Ci z marynarki trzysta złotych. Nie gniewasz się?
- Ależ skąd kochanie. Tym bardziej, że dzisiaj poszedłem do pracy w swetrze.

Rozmawiają faceci o swoich...

Rozmawiają faceci o swoich żonach:
- Kaziu, jak do swojej starej wołasz?
- Ej, stara!
- Uuuu... a ty, Heniek?
- Ej, gruba!
- Uuuu... no a ty, Edziu?
- Ej, brzydulo!
- Uuu... fatalnie... fatalnie...
- No dobrze, to w takim razie jak ty wołasz na swoją?
- Ja? Ja wołam: "Hej, ty, moja mała, małoletnia ślicznotko!"
- Wow! Nooo! A ona do ciebie?
- "Ty przekorny sku...synu".

Prezent urodzinowy....

Prezent urodzinowy.

- Żona ma urodziny,a nie wiem, jaki jej dać prezent.
- Może przyjdź do domu trzeźwy?
- Już nie przesadzaj, przecież to nie jest okrągła rocznica!.

Pewien kierowca po długich...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podobno żony odchodzą...

Podobno żony odchodzą od mężów alkoholików. Tylko nigdzie niestety nie
powiedziano ile trzeba wypić.