psy
fut
hit
#it
syn
lek
emu

- Nareszcie życie stoi...

- Nareszcie życie stoi przede mną otworem – powiedział mężczyzna zmęczony wyciąganiem korka z butelki wina.

Siedzi podpity jegomość...

Siedzi podpity jegomość w barze. Spogląda na wentylator na ścianie i mówi do barmana:
- Ale ten czas zapi*****a...

Dwóch zawianych gości...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po całonocnym piciu szachista...

Po całonocnym piciu szachista wraca do domu nad ranem. Żona krzyczy:
- Gdzie byłeś pijaku!?!
- Graliśmy u kolegi całą noc w szachy.
- To dlaczego tak śmierdzisz piwem!?!
- A co?! Szachami mam śmierdzieć?

Dwóch bezdomnych podczas...

Dwóch bezdomnych podczas przeczesywania okolicznych kontenerów natrafiło na butelkę wódki. Ucieszyli się,ale po chwili jeden z nich gdzieś tam doczytał " alkohol metylowy ".
Na to drugi :
- No to co,że metylowy?
- No co Ty,nie wiesz? Po metylowym traci się wzrok.
I siedli tacy załamani przy tej flaszce i myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
- Wiesz stary,bo w sumie to myśmy już wszystko widzieli.

W rowie śpi facet pijany....

W rowie śpi facet pijany. Nagle nadjeżdża radiowóz wychodzą policjanci i mówią:
- Zapraszamy do poloneza.
A pijak na to:
- Ja nie tańczę.

W pewnej ubogiej, wiejskiej...

W pewnej ubogiej, wiejskiej rodzinie urodził się chłopiec, który od samego początku wykazywał zdolności muzyczne. Jego największym marzeniem było mieć swój akordeon, na którym mógłby grać. Lata mijały, a on wciąż marzył o akordeonie... Na osiemnaste urodziny ojciec zabrał go do sklepu w miasteczku i kupili pięknego, błyszczącego Weltmeister?a. Radość była wielka! Wieczorem ojciec i syn zaczęli oblewać zakup. Wypili jedenaście flaszek taniego wina, pograli na akordeonie i pośpiewali.
Rano zbudził ich straszny kac. Aby go zaspokoić, sprzedali akordeon.

Kowalski spotyka Nowaka....

Kowalski spotyka Nowaka.
- Wiesz, mam pieruński smak.
- A ja mam pół litra - mówi na to Nowak - ale nie mam miarki.
- Miarkę to mam w gębie - śmieje się Kowalski.
Gdy Nowak wręczył mu całą butelkę, Kowalski pociągnął tak, że nic we flaszce nie zostało. Nowak popatrzył i spokojnie wycedził przez zęby:
- Wiesz, ja ci nie żałuję tej gorzały, ale tą miarkę muszę ci roztrzaskać.

Spotyka się dwóch kumpli:...

Spotyka się dwóch kumpli:
- Wiesz, jak piję, to mi potem leci krew z nosa - mówi jeden.
- Rozumiem, ja też mam nerwową żonę..