psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

O północy jaskiniowiec...

O północy jaskiniowiec wszedł do jaskini, zdjął skórę i położył się na legowisku koło śpiącej żony. Odwrócił się i na dobranoc pocałował ją w policzek.
Nad ranem jaskiniowca budzi energiczne szturchanie w łokieć. Odwraca się i z trwogą stwierdza, że leży obok tygrysa.
- Słuchaj stary! - mówi tygrys - Jesteś o wiele sympatyczniejszy niż twoja żona, którą wczoraj zjadłem. Gdybyś mnie w nocy nie pocałował w policzek, z pewnością zjadłbym i ciebie!

Mama zajęczyca mówi do...

Mama zajęczyca mówi do małego zajączka:
- Synku zatkaj uszy.
Ale dlaczego mamo?
- Za tamtym drzewem stoi myśliwy i celuje w nas.
Boisz się, że strzał mnie ogłuszy?
- Nie, po prostu nie chcę, żebyś słyszał co powie kiedy spudłuje.

Śpi sobie zapity do nieprzytom...

Śpi sobie zapity do nieprzytomności zajączek w lesie na polance, a tu nagle zza drzewa wychodzi wilk. Wilk myśli sobie:
- Klawo, wreszcie jakieś żarcie.
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do tego pierwszego:
- Spadaj, byłem pierwszy.
Od słowa do słowa zaczynają się kłócić a w końcu walczyć. Tak się złożyło, że obydwa wilki pozabijały się wzajemnie. Zajączek budzi się rano na kacu. Patrzy, a tu dookoła pobojowisko, powyrywane drzewa i w ogóle burdel, a na dodatek na polanie leżą dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie:
- Kur**, musze przestać pić, bo po pijaku robię straszne rzeczy...

Siedzi zajączek, wilk...

Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw powiedział:
- Pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki.
Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Ej... bo nie pójdę.

Żółw sprinter

Kto powiedział, że wszystkie żółwie muszą być powolne?!

Po długim spacerze mówi...

Po długim spacerze mówi mrówka do mrówki:
-Nie czuję nóg.
-To powąchaj moje...

3 mrówki szły przez pustynie...

3 mrówki szły przez pustynie pierwsza patrzy i widzi studnie a na niej ,,jak sie napijesz będziesz mówił my my my" napiła sie i mówi my my my druga patrzy i widzi studnie a na niej "jak sie napijesz będziesz mówił patelnią w łeb" napiła sie i mówi patelnią w łeb trzecia widzi studnie, a na niej pisze "jak sie napijesz będziesz mówił 100 lat 100 lat" napiła sie i mówi 100 lat 100 lat poszły do baru doszło do zabicia i policjant pyta się kto to zrobił my my my policjant mówi, a jak patelnią w łeb policjant mówi, a ile chcecie siedzieć 100 lat 100 lat.

Czerwony Kapturek widzi...

Czerwony Kapturek widzi wilka pędzącego z bukietem róż.
- Wilku, dokąd gnasz z tymi kwiatami?
- Jak to dokąd?! Przecież dzisiaj jest Dzień Babci!

W pewnym ogrodzie zoologicznym...

W pewnym ogrodzie zoologicznym żyła młoda małpa bardzo rzadkiego i cennego gatunku. Któregoś dnia podczas rutynowego badania weterynarz stwierdził, że małpa jest w stanie silnej depresji, która nieleczona doprowadzi ją do niechybnej śmierci. Powodem depresji jest brak partnera. Niestety, ani w krajowych, ani zagranicznych ogrodach zoologicznych nie było samca tego gatunku. W końcu dyrektor zoo przypomniał sobie o panu Mieciu, który karmił małpę i czyścił jej klatkę.
- Może on, w końcu z małpą zżyty... - pomyślał i postanowił zaproponować panu Mieciowi trzysta złotych za stosunek z małpą. Wezwał go na dywanik i tłumaczy, że małpa musi mieć seks, inaczej zdechnie.
- Czy zgadza się pan to zrobić za trzysta złotych?
Pan Miecio na to, że i owszem, ale ma trzy warunki.
- Po pierwsze, może przy tym być tylko jeden świadek, bo wstydliwy jestem. Po drugie, będę ją brał od tyłu.
- OK, panie Mieciu, one lubią tylko od tyłu, sprawę świadka też załatwimy. A jaki jest trzeci warunek? - pyta lekko zaniepokojony dyrektor.
- Chodzi o pieniądze... Te trzy stówy dam wam dopiero po wypłacie...

MĄDRY NIE MĄDRY... ALE ZA TO JAKI ODWAŻNY...

No cóż. Jak się chce odpalać fajerwerki, trzeba się upewnić, czy psiaka nie ma w pobliżu. Dziwne rzeczy wpadają im czasem do głowy.
Ten jamnik nie zna strachu. Rzucił się na fajerwerki, ludzie wpadli w panikę...