- Panie doktorze. Nie rozumiem pewnej rzeczy. Czy to chodzi o to, że moja twarz jest taka inteligentna? Z transportu publicznego mnie wypychają na każdym przystanku. Jak jadę samochodem to każdy się ode mnie odwraca. Z kolejek w sklepach wypychają. Do żadnego lokalu nie chcą wpuścić... o co chodzi?
- Dobrze. Niech pan uważnie obserwuje młotek, który trzymam w ręku. Nie! Proszę, nie zakrywać twarzy rękoma... o właśnie tak... tak trzymać... zamknąć oczy! BUM! Proszę wybaczyć najmocniej, ale nie mogłem się powstrzymać...
- Panie doktorze. Nie...
Dodane przez matejko44
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- Strona 1
- ››