Przychodzi Rusek do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
- Właściwie nie wiem co mam panu tu zrobić?
- Chciałbym alarm założyć.
Kowalska przyszła do Nowakowej z kwiatami złożyć jej życzenia urodzinowe. Potem pyta się:
-A co twój mąż ci kupił???
Na to Nowakowa:
-Wyjrzyj przez okno na parking. Widzisz tego czerwonego malucha???
-Widzę.
-A ten turkusowy samochód obok??
-No widzę, to ferrari, to...
-No, to takiego koloru kapcie mi kupił.