Leci sobie samolot, nagle kapitan zaczyna się strasznie śmiać.
- Kapitanie z czego się tak śmiejesz? - pyta drugi pilot.
- Ehehe wyobraziłem sobie panikę jaka wybuchnie, jak się zorientują w psychiatryku, że nawiałem...
Do biura FBI dzwoni facet:
- mój sąsiad John Smith, trzyma narkotyki w szopie na drewno.
Wieczorem ten sam facet dzwoni do Smitha:
- Było u ciebie FBI???
- Było.
- Porąbali Ci drewno??
- Tak
- Dobra, jutro ty na mnie donosisz. Ktoś mi musi przekopać ogródek