#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Profesor prowadzi wykład...

Profesor prowadzi wykład na temat żywienia przed sporą grupą zgromadzonych.
- Materiały jakich dostarczamy naszemu żołądkowi mogłyby zabić niejednego z nas tu siedzących już wielokrotnie. Czerwone mięso jest okropne, napoje są pełne cukru, chińskie jedzenie napakowane jest glutaminianem sodu. Diety wysoko-tłuszczowe mogą mieć katastrofalne skutki i nikt z nas nie zdaje sobie sprawy z długofalowych szkód powodowanych przez bakterie zawarte w wodzie, którą pijemy. Ale jest jedna rzecz, która stanowi największe zagrożenie ze wszystkich, a którą każdy z nas jadł, lub kiedyś zje. Czy ktoś z państwa może nam powiedzieć jaki rodzaj jedzenia może spowodować najwięcej bólu i cierpienia na wiele lat po zjedzeniu?
Po kilku sekundach ciszy 75cio letni mężczyzna z pierwszego rzędu nieśmiało podnosi rękę i mówi:
- Tort weselny?

Pani przedszkolanka pomaga...

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach

Jasio pyta się taty:...

Jasio pyta się taty:
- Tato, dlaczego ja repetuję trzeci raz pierwszą klasę?
- Nie gadaj tyle. Polewaj! - odpowiada ojciec.

Egzamin ustny. Biedna...

Egzamin ustny. Biedna studentka plącze się w odpowiedziach, nie może wybrnąć. Wreszcie płaczliwym głosem stwierdza, że ona tego wszystkiego się uczyła, umiała, a teraz z powodu wielkich nerwów zapomniała. Na to profesor spokojnym głosem każe jej na głos liczyć do 10. Ta przekonana, że to jakaś terapia na uspokojenie, posłusznie wykonuje polecenie. Kiedy skończyła - profesor prosi o indeks i wpisując 2 mówi:
- Kiedy coś się naprawdę umie, to i nerwy nie przeszkadzają.

Zadowolony Jaś wraca...

Zadowolony Jaś wraca do domu i chwali się tacie:
- Tato! Dzisiaj tylko ja się zgłosiłem z matematyki.
Tata pyta:
- A z czego pani pytała?
Jaś odpowiada:
- Kto nie odrobił pracy domowej!

Do egzaminatora podchodzi...

Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi:
- Mój syn ma jutro egzamin. Ale na pewno go nie zda.
Na to egzaminator:
- Mogę się założyć z panem o 1000 złotych, że zda..

Na lekcji plastyki pani...

Na lekcji plastyki pani zadała dzieciom abstrakcyjny temat: panikę. Dzieci się mozolą rysując sceny pożarów, terroru itp. Tylko Jasiu siedzi beztroski. Narysował dużą, czerwoną kropkę.
- Co to ma być?
- Panika.
- Dlaczego?
- Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani widziała, jaka w domu była panika...

Jasiu był niegrzeczny...

Jasiu był niegrzeczny na lekcji i pani kazała mu za karę narysować kurczaka na tablicy. Jasiu nie umiał jednak narysować kurczaka wiec napisał
-cip cip cip...
i tak ze sto razy
Nagle pani wstaje od biurka i się pyta
-co to ma znaczyć???
-nie umiałem narysować kurczaka wiec napisałem jak sie je woła
-za kare musisz zlizać z tablicy to co napisałeś
po chwili jasiu wraca do domu z białym wywieszonym jezykiem a tata sie go pyta
- jasiu dlaczego masz taki biały jezyk
-tato, jak byś ty zlizał tyle cip to też byś tak wyglądał

Pani rozdaje kartkówki...

Pani rozdaje kartkówki i mówi:
-Proszę się podpisać i mam nadzieję że nikt nie będzie ściągał
-My też mamy taką nadzieję- Odpowiedzieli chórem uczniowie

Nowa nauczycielka geografii...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.