- Chodzisz z Krzyśkiem już od roku - mówi matka do blondynki. - Czy prosił cię już o rękę? - O to jeszcze nie.
Siedzi blondynka w parku na ławce, na której wisi karteczka z napisem: świeżo malowane. Podbiega malarz i krzyczy: - Nie widzi pani, że świeżo malowane?! - Nie wierzę w napisy. Ostatnio było napisane: ch** ci w dupę, siedziałam cztery godziny i nic!