Kierowca zatłoczonego autobusu ostro nim manewruje. Pasażerowie przewracają się, wala głowami w szyby itp. Jeden z pasażerów: - Panie, k***a, świnie pan wieziesz, czy co ?! Na to kierowca: - A co? Ktoś się w ryj uderzył ?
Wchodzi szkot do pociągu z dużym workiem na plecach. Podchodzi konduktor: - Musi pan zapłacić za bagaż - Wychodź synku i tak trzeba zapłacić
Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo, liczy się podwójnie.