Znowu nasze cudowne dziecko zaglądało mi do portfela. -Dlaczego myślisz,że to Zygmuś?-pyta żona-Być może to ja wzięłam. -To niemożliwe.W portfelu jeszcze coś zostało.
- Jak się czujesz jako świeżo upieczony żonkoś? - Coraz młodziej, jak chłopaczek! - Jakim cudem? - Znowu po kryjomu palę w łazience!