psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Tata-bóbr poszedł na...

Tata-bóbr poszedł na polowanie. I złapał taboret. Zebrała się cała rodzina bobrów do uroczystej kolacji. Wszyscy siedzą za stołem, serwetki zawiązane pod szyjami, sztućce w łapkach. Na środku taboret.
I najmniejszy boberek w rodzinie nagle piszczy:
- Tatulu, ja chcę nóżkę!

Kimają trzy nietoperze...

Kimają trzy nietoperze w jaskini - mały, większy i największy skurczybyk.
Najwiekszy się budzi i przemawia:
-AgrghArgh!!! Ale jestem k***a głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech dniach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie tę wiochę zza siedmiu rzek, siedmiu lasów ? Pamiętacie !? To zapomnijcie.
Powiedział i uderzył w kimę. Nagle podrywa się drugi i oznajmia:
-AgrghArgh!!! Ale jestem k***a głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech godzinach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to stado nieopodal pobliskiej wioski ? Pamiętacie !? To zapomnijcie.
Powiedział i uderzył w kimę. Nagle podrywa się najmniejszy i oznajmia piskliwie:
-AgrghArgh!!! Ale jestem k***a głodny.
Zerwał się i poleciał. Nie minęły trzy sekundy i pojawił się z powrotem z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to drzewo za rogiem ? Pamiętacie !? A ja k***a zapomniałem!!

Środek lata, południe,...

Środek lata, południe, skwar.
Drogą jedzie wóz, ciągnięty przez konia.
Na wozie gospodarz, obok biegnie pies gospodarza.
- Co za upal! - wzdycha głośno gospodarz.
- Okropny! - zgadza się pies.
- O rety! - dziwi się gospodarz - Do dziś nie wiedziałem, że umiesz mówić!
- Ja tez nie wiedziałem! - dodaje koń.

Kocia mama karmiła swoje młode. Ale później przyszły obce i stało się coś niespotykanego!

Ich rodzona matka odrzuciła je. Małe kaczuszki prawdziwą miłość i opiekę znalazły u kociej mamy – co wszystkich zaskoczyło!
Nigdy w życiu nie pomyślałbym, że taka więź między zupełnie innymi gatunkami byłaby możliwa. Podziel się ze znajomymi tą wspaniałą, niespotykaną rodzinką!

PRZEUROCZA KICIA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idą dwa psy i jeden nagle...

Idą dwa psy i jeden nagle merda ogonem:
-O pacz latarnia!!!
-Musimy to oblać!!!

Rozmawiają dwa rekiny:...

Rozmawiają dwa rekiny:
- Co jadłeś?
- Ruskiego marynarza
- Nie wierzę, chuchnij...

Spotyka się dwóch sąsiadów....

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku.
Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic.
Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!