Obóz harcerski. Noc. Słychać płacz. Wpada do sali drużynowy.
- Co się dzieje?!
- Druh Roman płacze i płacze.
- Czemu?
- Mówi, że zawsze przed snem dostaje czekoladę...
- ch** mu du*ę, a nie czekoladę!
- Próbowaliśmy, ale płacze dalej...
Siedzi dwóch za stołem już "mocno zmęczonych" obalając kolejną buteleczkę. Jeden nawet leży drzemiąc na stole. Drugi z nudów przełącza pilotem kanały w telewizorze...Zatrzymuje się na jednym i mówi: "Ooo.. Benedykt XVI-ty !!" Ten pierwszy podnosi się zza stołu i pyta: "A Kubica który??"