psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Uradowana zona wraca...

Uradowana zona wraca do domu.
- Wyobraź sobie,ze dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i
ani razu nie zapłaciłam mandatu
- No i?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.

Kobieta po śmierci trafia...

Kobieta po śmierci trafia do nieba, i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach - normalni, błogosławieni i święci, nie ma nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem:
- A ile lat byliście państwo małżeństwem?
- Ponad 50 - odpowiada żona pochlipując.
- To trzeba było od razu tak mówić! Uradowany Piotr podrywa się do kartoteki.
- Z pewnością znajdziemy Go w dziale "męczennicy".

Małżeństwo je obiad....

Małżeństwo je obiad. Żona w pewnym momencie oblała się zupą.
- Popatrz kochanie wyglądam jak świnia.
Na to mąż:
- No ,i oblałaś się zupą.

Rozmawiają dwie młode...

Rozmawiają dwie młode mężatki.
- Słyszałam, że twój mąż to prawdziwa "złota rączka". Wszystko robi w domu sam.
- Bez przesady, moja droga. Ja mu czasem pomagam.
- W jaki sposób?
- Ustami.

- Dlaczego Islam zakazuje...

- Dlaczego Islam zakazuje picia?
- Kwestia zachowania gatunku. Wyobraź sobie, przychodzisz do domu pijany, a tam stado żon z wałkami...

Para małżeńska, Josek...

Para małżeńska, Josek i Salcia. Bardzo dobrze im się w życiu układało, konsumpcja również. Ale w końcu nadszedł okres niemożności w pewnych sprawach. Trzeba było podzielić sypialnie, między sypialniami jest łazienka. Salcia wciąż wyczekuje, nasłuchuje, co tam się u tego Joska dzieje, jak tylko coś się poruszy, no bo może Josek zajdzie, jak będzie miał kondycję. Aż tu którejś nocy otwierają się drzwi od łazienki, w pięknej koszuli nocnej, w szlafmycy, idzie Josek. Idzie wolno, wolno dochodzi do łóżka, zakręca i wychodzi.
- Josek, co się stało!? - krzyczy Salcia.
- Nie wytrzymał transportu... - odpowiada Josek.

Żona zrobiła sobie maseczkę...

Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni.
.
.
.
Potem błoto odpadło...

Dwoje matematyków - kobieta...

Dwoje matematyków - kobieta i mężczyzna - siedzą przy stole i jedzą romantyczną kolację przy świecach.
Nagle mężczyzna chwyta swoją towarzyszkę za rękę i pyta:
- Myślisz o tym samym co ja?
- Chyba tak...
- I ile ci wyszło?

Rozmowa małżeńska: ...

Rozmowa małżeńska:
- Aniu, wczoraj czytałem tyle książek o wadach palenia i picia, że postanowiłem to rzucić...
- Palenie, czy picie?
- Czytanie...

Małżeństwo z 20-letnim...

Małżeństwo z 20-letnim stażem leży w łóżku.
- Wacku, a może sobie urozmaicimy trochę nasze łóżkowe sprawy, hę?
- OK.
- Więc... Ty jesteś taksówkarzem, a ja młodą, sympatyczną dziewczyną.
Dowiozłeś mnie, ale ja nie mam pieniędzy, aby zapłacić ci za kurs.
- OK.
- Panie taksówkarzu, nie mam pieniążków. Niech mnie pan puści, proszę!
- Dobra, wypadaj z auta...