psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Pani na lekcji matematyki...

Pani na lekcji matematyki mówi do Gabrysi:
- Gabrysiu, przecież mówiłam wiele razy, że nie rysujemy mazakami.
- ale to jest flamaster.

OGŁOSZENIE...

OGŁOSZENIE

Pod koniec ślubu kościelnego, jak już para miała wychodzić, ksiądz ogłosił:
"Proboszcz prosi o nie rzucanie ryżem przed wejściem, ze względu na trudności ze sprzątaniem. Jednocześnie informuje, że monetami można rzucać."

Podczas nieobecności...

Podczas nieobecności męża, żona oddawała się łóżkowym rozkoszom ze swoim kochankiem.
Nagle słyszy, że drzwi frotowe się otwierają i wraca mąż. Szybko wymyśliła jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji - wysmarowała kochanka olejkiem, posypała talkiem i kazała mu stanąć w kacie sypialni.
- Nie ruszaj się dopóki nie powiem - powiedziała.
Wchodzi maż i pyta co to takiego.
- To nasza nowa statua - odpowiada żona - Kowalscy za rogiem taką mają więc też sobie kupiłam.
Mąż przyjął w milczeniu tłumaczenie żony i nie poruszał więcej tego tematu. Obudził się maż nad ranem, zszedł do kuchni i po chwili wrócił z dużą kanapka i butelka piwa.
- Trzymaj - mówi do kochanka-statuły - Ja u Kowalskich stałem przez 3 dni i nikt mi nawet szklanki wody nie podał

OFERTA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Wk***iają mnie klienci,...

- Wk***iają mnie klienci, co tylko przyjdą, obmacają towar, popatrzą i wyjdą nic nie kupując...
- A co ja mam powiedzieć stary, 4 córki w domu... Fool

Spotyka się dwóch żuli,...

Spotyka się dwóch żuli, jeden się uskarża:
- Już całkiem ześwirowałem... Nawet na urlopie myślę o pracy!
- Jak to?
- Poszedłem na grzyby i nazbierałem dwie torby butelek.

Producent broni umarł...

Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wejściu wita go osobiście Pan Bóg:
- Witaj, człowieku. Czy robiłeś w życiu cos złego?
- Bron Boże.

Pani w szkole zadała...

Pani w szkole zadała dzieciom zadanie:
- Kochane dzieci na jutro proszę przygotować coś ciekawego o swojej rodzinie.
Na drugi dzień pani pyta dzieci z zadanego tematu:
Małgosia: Mój tatuś ma niesamowity zawód - jest kosmonautą.
Czesio: A ja mam trzech tatusiów.
Na to Jasio wyciąga z teczki sporej wielkości ogórek, pokazuje go całej klasie i z dumą mówi:
- SZWAGIER.

Na pustyni leży słoń...

Na pustyni leży słoń do góry nogami (na plecach) i mówi :
- cip cip cip cip cip cip cip...
Idzie dwóch myśliwych, widzą słonia i mówią:
- Jakiś walnięty ten słoń, nie dość ze leży na grzbiecie, nogi ma
pionowo w gore, to jeszcze mówi cip cip cip jak ptaki.
Uradzili, żeby go odwrócić i wtedy zastrzelić (do leżących się nie
strzela).
Odwrócili go, a słoń:
- Pic pic pic pic pic pic pic pic.

Wchodzi facet do kibla...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.