psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

REALIŚCI, OPTYMIŚCI I...

REALIŚCI, OPTYMIŚCI I PESYMIŚCI

Idziemy ulicą, kolega spogląda co chwila to na niebo, to pod nogi.
Pytam go, co robi, a on na to:
- Widzisz staram się być realistą, bo chociaż optymiści częściej patrzą w niebo, to pesymiści rzadziej wdeptują w gówno.

- Wiesz - zwierza się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W knajpce siedzą dwie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Generał po inspekcji...

Generał po inspekcji jednej z podległych jednostek budzi się w hotelu.
Głowa pęka, na zegarze południe. Dzwoni na recepcję z pretensjami:
- Mieliście mnie obudzić o 6:00! Spóźniłem się na samolot!
- Bardzo nam przykro, chcieliśmy pana obudzić według życzenia, ale przynieśli pana do hotelu o 8:45.

- Muszę ci coś wyznać....

- Muszę ci coś wyznać.
- Wal!
- Jestem dziewicą, miałam chłopaków, ale nigdy do niczego nie doszło.
- Chwila, chcesz mi powiedzieć, że nie masz żadnego doświadczenia?!
- Nie, jakieś tam pornosy oglądałam.
- Moment, żeby wszystko było jasne: jedyne porównanie jakie masz to ja i gwiazdor porno?!

Nie szukajcie w piątek...

Nie szukajcie w piątek powodu do wypicia.
Sam piątek jest wystarczającym powodem.

Przed meczem Lech Legia...

Przed meczem Lech Legia mąż zbiera się do wyjścia. Z dumą zakłada szalik Lecha. Żona z wyrzutami:
- Co mecz dzisiaj znowu? Z kim grają?
- Z Legią.
- Oj coś mi się wydaje, że Ty bardziej tego Lecha ode mnie kochasz..
- Ja i Legię od Ciebie bardziej kocham.

W koreańskiej restauracji:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Lata sobie wróbelek lata...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewnego dnia Szkot wybierał...

Pewnego dnia Szkot wybierał się na spotkanie w interesach, w którym to celu miał pojechac do Glasgow. Kiedy odstrojony wyszedł z domu, stanął na krawężniku. W pewnym momencie przejechał obok samochód i ochlapał go błotem.
Mój garnitur! Mój nowy garnitur! Szkot, stwierdziwszy że takiej plamy nie da się doprać, załamał się. W końcu garnitur był drogi. Jednak uznał, że tym interesem sobie odbije. Wsiadł więc do luksusowego samochodu i ruszył. Tylko wyjechał z miasta, a jakiś pirat drogowy wjechał mu w bagażnik, po czym uciekł. Szkot drze się:
Moja BMW-ica ! Moja kochana BMW-ica ! Chcąc zobaczyć jak wielkie są zniszczenia, otworzył drzwi. Jednak gdy tylko wyszedł z samochodu, przejeżdżający obok mercedes urwał mu rękę.
Mój Rolex! Mój Rolex!