Na targu: - Gieniuś! Co Ty!? Koguta będziesz sprzedawał?? - E, nie. - To po coś go tu przywiózł? - Kury bez niego nie chciały jechać!
Rozmawiają dwie koleżanki: - Mariola, coś taka zasępiona? - Wiesz co, Stefan chyba nie myśli o mnie poważnie. - Czemu tak mówisz? Przecież dokłada ci się nawet do czynszu. - Niby tak, ale wciąż nie ustawił sobie tego przelewu jako zlecenie stałe.