fut
hit
#it
lek
emu
syn
psy

Brawurowa ucieczka z komisariatu

Penis do prezerwatywy:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Czyś ty zwariował?...

- Czyś ty zwariował? Uciekać z sali operacyjnej! Czego żeś się przestraszył?
- Bo pielęgniarka mówiła: "Nie ma się czego bać, to prosta, rutynowa
operacja"
- No właśnie, A ty i tak uciekłeś.
- Bo ona to mówiła do chirurga...

Jąkała pyta się napotkanego...

Jąkała pyta się napotkanego faceta:
- Prze... prze... przepraszam, któ... któ... która go... go... godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę "rozmowę" interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja... ja... jakbym mu... mu... odpowiedział t... to b... by m.... mi przywalił.

Kierownik do pracownika:...

Kierownik do pracownika:
- Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
- No, nie bardzo...
- A ciepłą wódkę?
- Też nie.
- To po jaka cholerę chce pan urlop w lipcu?

Przy krawężniku stoi...

Przy krawężniku stoi facet i macha ręką na przejeżdżającą taxówke.
Taryfa się zatrzymała, gostek wsiadł, a szofer zagaja:
- Idealnie żeś pan na mnie trafił. Zupełnie jak Heniek.
- Przepraszam, kto?
- Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gość, zawsze wszystko robił porzadnie i na czas. Potrzebowałeś pan taxówki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejeżdżałem. Heniek taki fart to miał za każdym razem.
- No nie przesadzajmy... czysty przypadek.
- Dla Heńka nie istniały "przypadki". On wszystko robił profesjonalnie i perfekt. Spokojnie mógłby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Moglby tez bez wysiłku, jako gwiazda programu, śpiewać w operze albo tańczyć w balecie.
- Hmm... to musiał być wybitnie uzdolniony człowiek!
- Żebyś pan wiedział! Miał niesamowitą pamięć, pamiętał daty urodzin i imienin wszystkich członków swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedział wszystko o winach, no wiesz pan, które winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umiał wszystko naprawić sam, lodówkę, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymieniałem bezpiecznik to na całej ulicy było zaciemnienie.
- Mmm... jakoś nie mogę skojarzyć tak wybitnej osoby...
- No, ja tez nigdy go nie spotkałem.
- Jak to? To skąd pan tyle o nim wie?!
- Ożeniłem się z wdową po nim...

- Kochanie, a gdybym...

- Kochanie, a gdybym miała futro z norek?
- Ja tam wolę, jak norka jest ogolona, a co dalej się z futrem dzieje, to już mnie nie obchodzi.

Lepper, Beger i Hojarska...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.