emu
psy
#it
hit
fut
lek
syn

Którędy nad morze?

Dwóch typków pyta mieszkańców Szczecina, którędy dojść nad morze. Reakcje ludzi bezcenne!

Pewna kobieta musiała...

Pewna kobieta musiała wykonać pilny telefon. Idzie więc do jedynej w okolicy budki telefonicznej, a tu pech - jakiś facet w środku. Stanęła więc i grzecznie czeka, ale po jakimś czasie zorientowała się, że ten facet w ogóle się nie odzywa. Kobieta stoi jednak spokojnie i czeka dalej. Mijają kolejne minuty, a sytuacja się nie zmienia - facet milczy jak grób. Trochę się więc zdenerwowała i zaczęła pukać w drzwi.
- Panie, co pan telefon okupujesz? Ja tu muszę pilnie zadzwonić, a pan tylko stoi i nic nie mówi!
- Co się pani tak gorączkuje? Z żoną rozmawiam.

Rozmawia krowa z owcą:...

Rozmawia krowa z owcą:
- Muuuuuuuuuu
- Meeeeeeeeee
- Nie zmieniaj tematu...

Stara para zginęła w...

Stara para zginęła w wypadku samochodowym i została zabrana w drogę do nieba przez św. Piotra:
- Tutaj macie mieszkanie nad morzem, tam są korty tenisowe, basen i dwa pola golfowe. Jeśli byście chcieli coś przekąsić, tu możecie pójść do któregoś z barów.
- Cholera, Gloria - syknął starszy pan, kiedy św. Piotr odszedł - mogliśmy być tu 10 lat temu, gdybyś nie usłyszała o tych przeklętych otrębach, kiełkach pszenicy i dietach odchudzających!

Przychodzi karlica do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Młoda, ładnie ubrana,...

Młoda, ładnie ubrana, seksowna laska w futrze wsiada do taksówki. Po chwili taryfiarz zagaduje:
- A pani to jak zarabia na takie życie?
- Praktykuję miłość francuską.
- He, he, czyli robi pani laskę generalnie?
- Nie, praktykuję miłość francuską.
- Jak by nie było, to jest to samo: robi pani laskę.
Kobieta nie wytrzymuje:
- Słuchaj pan, ile pan na miesiąc wyciągasz?
- No, tak tysiąc, półtora tysiąca złotych.
- A ja, k...a, 8.000 - 10.000 euro. Więc jak już widzisz, to ja praktykuję miłość francuską, a ty robisz laskę!

Przychodzi Chińczyk do...

Przychodzi Chińczyk do polskiej restauracji i mówi:
- Kui Jau Ki Ju Na Coca-Cola.
- Dwie puszki czego?

Żona zaprosiła sobie...

Żona zaprosiła sobie kochanka na wieczór. Niespodziewanie rozlega się dzwonek u drzwi - oczywiście mąż. Spanikowany facet, goły, chowa się do szafy. Mija godzina, dwie, trzy - gościu doczekał do nocy... Cichutko uchyla szafę - ok, wszyscy śpią - można spadać. A że był na golasa ubrał się w futro kochanki. Niestety - mąż dopiero przysypiał i usłyszał jakiś szmer, otwiera oko i widzi w świetle ulicznych latarni postać wyłażącą z szafy:
- Kto ty jesteś ??????
- Mol
- A futro ?????
- Zjem w domu...

W sadzie odbywa się rozprawa...

W sadzie odbywa się rozprawa o kradzież pieniędzy. Sędzia każe
opowiedzieć, jak to się stało.
- Proszę wysokiego sadu, jak usiadłam w kinie, to ten łajdak
przysiadł się do mnie na wolne krzesło. Najpierw mówił ładne słówka,
a jak się zrobiło ciemno, to mi podniósł sukienkę i sięgnął ręka
za podwiązkę, a tam właśnie miałam pieniądze.
- To czemu pani nie krzyczała ?
- Bo ja myślałam, że on w uczciwych zamiarach !