Nad rzeką siedzą obok siebie z wędkami. Starszy pan i młody chłopak. Młodzieniec co chwila wyciąga z wody kolejną rybę, a starszy pan przygląda mu się z zazdrością.
W końcu nie wytrzymuje i mówi:
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!
Lasem idzie brudny, hałaśliwie i chamsko zachowujący się dzik. Po drodze depcze wszystkie kwiatki, kopie napotkane zwierzęta. Wreszcie trafił na polankę. Na środku polanki stoi ładniutki, czyściutki domek. Dzik wchodzi na werandę, racicami bezczelnie wali w drzwi. Otwiera mu Mama Kubusia Puchatka. Dzik na to zacharczał:
- Jest Kubuś?
- Nie ma. Ale może coś mu przekazać?
- To proszę mu powiedzieć, że prosiaczek wyszedł z wojska...
Do domu weselnego przychodzi kobieta, aby uczestniczyć w uroczystości na którą została zaproszona. Podchodzi do niej wodzirej:
-Witam szanowna Pani! Gdzie życzy sobie Pani usiąść?
-W pierwszym rzędzie!
-Ooo nie chce Pani tego, doradzam tylne miejsca
-Dlaczego?
-Bo pastor to straszna jękoła, smęci i przynudza, a na dodatek od niego śmierdzi.
-Wie pan kim jestem?
-Nie?
-Matką tego właśnie pastora.
-A wie Pani kim ja jestem?
-Nie?
-I dobrze.