Wsiada nabombowany gość z półlitrówką w łapie do autobusu podmiejskiego. Przy wejściu kierowca go haltuje i mówi: - Gdzie? A za bilet? Gość podnosi flachę, przechyla większego łyka i mówi: -Za bilet!!!
Bajka o 500 zł na dziecko... Audycja jest komentarzem publicystycznym i ma mocno krytyczny i bolesny stosunek do rzeczywistości.
W sumie to nie wiem czemu tak, szału nie ma, dupy nie urywa i nie wiem jak długo świeci ale faktem jest że świeci...
Wchodzi szkot do pociągu z dużym workiem na plecach. Podchodzi konduktor: - Musi pan zapłacić za bagaż - Wychodź synku i tak trzeba zapłacić