emu
psy
hit
#it
fut
syn
lek

O pijakach

CO KLASA, TO KLASA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pijany w trzy du*py facio...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwoch zuli idzie chodnikiem...

Dwoch zuli idzie chodnikiem a tu z okna leci podpaska i jeden dostal w czolo patrzy i mowi korwa wata a czolo rozJe***e

- Co pijesz?...

- Co pijesz?
- A odpowiem ci zagadką - nazwa tego trunku składa się z dwóch nazw zwierząt.
- Hmmmm... Aaa, koń-jak! KONIAK! A ile ty tego pijesz?
- A i tu znów zagadka - zamień zwierzęta miejscami...

Pod nieobecność rodziców...

Pod nieobecność rodziców syn zorganizował małe, typowo trunkowe, spotkanie w męskim gronie.
Było bardzo ostro do późnych godzin.
Na drugi dzień po obiedzie organizator dzwoni do jednego z uczestników i mówi:
- Cześć Paweł!
- Cześć!
- Jeśli już z Tobą wszystko w porządku, to możesz przynieść ten but mojej mamy.
- Nie pamiętam co się stało?
- Przed wyjściem padłeś w przedpokoju i całowałeś się z wszystkimi butami, a ten co zabrałeś to ci najbardziej spasował bo był z językiem.

Pijany facio wraca w...

Pijany facio wraca w nocy do domu. Otwiera mu wqrwiona żona. Mężczyzna wchodzi chwiejnym krokiem, zamyka starannie drzwi, odwraca się do żony plecami i mówi:
- Na czwarte... proszsz...

Pod płotem przed wiejskim...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do sklepu wtacza się...

Do sklepu wtacza się totalnie nabzdryngolony facet i zawisnąwszy na ladzie wykłada przed zbaraniałą sprzedawczynią dwie prezerwatywy:
- Jatoupanikupiłem?
- M-m-m-możliwe...
- Aposo?

Mini-market - wchodzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

IMPREZA RODZINNA...

IMPREZA RODZINNA

Lata osiemdziesiąte, sklep chemiczny przy ul. Kościuszki w Gdańsku.
Kolejka niewielka, para przede mną - żulik i jego przecudnej urody lady - z wielkiej torby turystycznej wyciąga ze 30 pustych flaszek po dykcie i grzecznie proszą o wymianę na pełne. Na to sprzedawczyni z paskudnym wyrazem twarzy:
- Coo, weselisko?