Sopot. Do wysokiego urzędnika miejskiego zwraca się deweloper: - Mam mercedesa, S-klasa. Chciałbym go panu podarować. - No co pan?! Nie możemy przyjmować tak drogich prezentów! - Mogę go więc panu sprzedać za 500 złotych. - OK. To poproszę dwa.
- Wychodzę wczoraj z domu, a tu ptak na mnie narobił. I wyobraź sobie, zaraz potem 500 rubli znalazłem. - A teraz gdzie idziesz? - Do gołębnika.